Deklaracja Trzaskowskiego wywołała popłoch w PiS. Zastanawiające głosy ze sztabu Nawrockiego Karol Nawrocki Źródło: PAP / Wojtek Jargiło Zaskakujące głosy płyną z szeregów PiS. Jak się okazuje, część polityków nie jest zadowolona ze sposobu, w jaki swoją kampanię prowadzi Karol Nawrocki. Rafał Trzaskowski zadeklarował, że szykuje listę zmian, które mają ułatwić życie przedsiębiorcom. Ułatwienia mają dotyczyć m.in. kontroli ze strony fiskusa oraz prostszego systemu podatkowego.Deklaracja Trzaskowskiego wywołała popłoch w PiS Jak donosi „Newsweek”, zapowiedzi kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich miały wywołać niepokój w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Szczególnie, że polityk zapewnił, że część zmian ma wejść w życie jeszcze w trakcie kampanii wyborczej. – My się tu jakimiś pie****ami zajmujemy, kręcimy filmiki o Klichu. Kogo Klich w ogóle obchodzi? A tu nie tylko Mentzen, ale zaraz Rafał Trzaskowski nam zacznie elektorat podbierać – irytował się jeden z polityków PiS w rozmowie z „Newsweekiem”. – G***iana ta nasza kampania jest strasznie. Nie wiadomo, dla kogo ta kampania ma być. Kogo chcemy przekonać? Najbardziej to samych siebie na Twitterze – dodawał. Polityka, który pragnie zachować anonimowość, nie przekonują także zachwyty działaczy PiS, że na spotkaniach z Karolem Nawrockim są tłumy. – Jak partia ma 30 proc. poparcia, to chyba logiczne, że ludzie przychodzą. My też cały czas pokazujemy sobie te zdjęcia, a to kompletnie nic nie znaczy – ocenił.Mentzen depcze po piętach Nawrockiemu Rozmówca „Newsweeka” dodał, że Karol Nawrocki nie proponuje żadnych nowych rozwiązań. – Miesiąc temu spotkał się z przedsiębiorcami i nic z tego nie ma. Nie mamy żadnej propozycji, było spotkanie, wszyscy się ucieszyli swoim towarzystwem, poczuli się bardzo ważni i nie ma z tego żadnego urobku – złościł się. W szeregach PiS uwagę zwraca również fakt, że chociaż kandydat popierany przez partię od kilku tygodni jeździ po Polsce, sondaże nie wykazują na razie wzrostu poparcia. Jednocześnie coraz lepiej radzi sobie Sławomir Mentzen. – Co będzie, jeśli Mentzen urośnie do 17-18 procent? Wiadomo, skąd on weźmie wyborców. To się może skończyć tragicznie – podsumował gorzko polityk Prawa i Sprawiedliwości.