21 August, 2025

Nawrocki niczym Napoleon. Ekspert stawia zaskakującą tezę

Nawrocki niczym Napoleon. Ekspert stawia zaskakującą tezę

Nawrocki niczym Napoleon. Ekspert stawia zaskakującą tezę

Karol Nawrocki Źródło: PAP / Albert Zawada Karol Nawrocki zwolennikiem systemu prezydenckiego? Ekspert z UW zwrócił uwagę na zaskakującą postawę prezydenta w pierwszych dniach urzędowania.

Karol Nawrocki został oficjalnie zaprzysiężony na prezydenta 6 sierpnia. W pierwszych dniach swojej kadencji polityk odwiedził swój rodzinny Gdańsk i udał się m.in. na mecz Lechii Gdańsk. Wziął również udział w obchodach Święta Wojska Polskiego.

Pierwsze dni Nawrockiego. Ekspert ocenia

Prof. Tomasz Słomka z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Onetem ocenił, że „postawa prezydenta w pierwszych dniach po zaprzysiężeniu sprawia wrażenie, jakoby polityk chciał wyrobić przekonanie u Polaków, że jest kimś wyjątkowym”.

– Mam wrażenie, że widzę Napoleona w 1804 r., który nakłada sobie koronę i mówi: “Tę koronę dał mi lud. Ja w imieniu ludu sobie ją nakładam, jestem cesarzem Francuzów, nie Francji”. Mam wrażenie, że Karol Nawrocki nakłada sobie taką symboliczną koronę prezydencką – dodał politolog.

Ekspert zwrócił uwagę na słowa, które padły podczas przemówienia Karola Nawrockiego podczas uroczystości 15 sierpnia w Warszawie. – To było bardzo wyjątkowe, że prezydent nie zwrócił się do marszałka, byłego prezydenta, premiera. On się zwrócił do narodu, dziękując, że go wybrał. Prezydent chciałby wyrobić wrażenie, że jest kimś, kto panuje i rządzi, ale w polskich realiach tak nie jest – komentował.

Karol Nawrocki a system prezydencki

Zdaniem prof. Tomasza Słomki Karol Nawrocki może być zwolennikiem systemu prezydenckiego. – Swoim zachowaniem pokazuje, że bardzo miłą jest mu silna prezydentura. Taka, która dominowałaby nad rządem, która powodowałaby, że wszystkie organy państwa będą mu podporządkowane – wyjaśniał.

Politolog z UW nawiązał do jednej z deklaracji prezydenta, która padła jeszcze podczas kampanii wyborczej. Kandydat popierany przez PiS powiedział wówczas, że pogoni leniwy rząd do roboty. – To jest symboliczne dla mnie, że prezydent jest od tego, żeby kontrolować rząd, żeby wyznaczać mu zasady – stwierdził.

Ekspert nawiązał do spotkania prezydenta z Donaldem Tuskiem. – Symptomatyczny był przekaz urzędników kancelarii, że prezydent przekazał premierowi zasady relacji. Nie, że ustalono, nie, że rozmawiano. Pan prezydent przekazał – podsumował.

Podobne artykuły