Naukowcy przez rok monitorowali Odrę. „Wnioski nie napawają optymizmem”

Katastrofa na Odrze w 2022 r. Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski Naukowcy zwrócili uwagę na zły stan Odry, która według nich, na niektórych odcinkach, bardziej przypomina jezioro, niż rzekę. Wszystko za sprawą stojącej wody. Dodatkowo nie usunięto żadnego z czynników, które doprowadziły do katastrofy z 2022 r. Zespół ekspertów z pięciu uczelni wyższych przez 12 miesięcy monitorował stan Odry. Naukowcy prowadzili badania od kwietnia 2023 do marca 2024 roku w 21 różnych punktach pomiarowych. Gazeta Wrocławska poinformowała, że „wnioski nie napawają optymizmem”: stan rzeki jest zły. Jak czytamy „Odra wciąż jest zanieczyszczana, a bez zmian w podejściu do ochrony środowiska może dojść do powtórki katastrofy z 2022 r”.. – Wysokie stężenia związków biogennych, wysokie zasolenie i wysoka temperatura w okresie letnim sprzyjają rozwojowi fitoplanktonu, w tym Prymnesium parvum – tzw. złotej algi tworzącej zakwity, które są niebezpieczne dla organizmów wodnych. Gatunek ten występował na znaczącej części analizowanej długości Odry w okresie wiosennym – tłumaczył koordynator projektu prof. Krzysztof Lejcuś z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Za zły stan rzek mają odpowiadać: zrzuty zasolonych wód kopalnianych (głównie ze Śląska i Dolnego Śląska), dopływ zanieczyszczeń z rolnictwa i ścieków komunalnych, a także przekształcone, sztucznie uregulowane koryto. Jak zaznaczono na prostych, uregulowanych odcinkach Odry woda stoi, a nie płynie, co bardziej przypomina sytuację w jeziorach. – Nie zlikwidowano żadnego z czynników, które wtedy doprowadziły do katastrofy na rzece – ubolewał prof. Lejcuś. Według naukowca „bez znaczącego ograniczenia dopływu zanieczyszczeń o charakterze przemysłowym, rolniczym i komunalnym skuteczna odbudowa ekosystemu rzeki Odry nie będzie możliwa”. Prof. Lejcuś wskazał też na konieczność częstszego i dokładniejszego badania jakości wody. Ekspert radzi, aby zacząć od takich działań jak przywracanie dawnych zakoli rzeki (starorzeczy), ich połączeń z głównym nurtem czy ograniczeń betonowania brzegów tam, gdzie nie grozi to silną erozją.Nowa katastrofa na Odrze? Nie usunięto żadnego z czynników, które doprowadziły do tej z 2022 r.