Nasilają się naciski na Apple i Google. Chodzi o współpracę z chińskim TikTokiem
Amerykański urząd domaga się od Google i Apple usunięcia TikToka. Firmy dostały na to tydzień, albo będą musiały się tłumaczyć.
Federalna Komisja Komunikacji naciska na szefów Apple i Alphabet (właściciela Google), aby ci zdecydowali się w końcu na usunięcie TikToka ze swoich sklepów z aplikacjami. Brendan Carr, republikański członek komisji w liście skierowanym do przedstawicieli gigantów technologicznych napisał, że TikTok zgromadził ogromne ilości wrażliwych danych należących do obywateli USA, które mogą być przetwarzane przez właściciela aplikacji w Pekinie.
List został opublikowany przez członka komisji na jego profilu twitterowym. Przyznał on, że TikTok wcale nie jest zwykłą aplikacją do przesyłania filmów. Zdaniem amerykańskiego polityka, jest to narzędzie do zbierania wrażliwych danych. Podparł się analizami, które wskazują, że zebrane informacje są przetwarzane przez firmę ByteDance, czyli chińskiego właściciela aplikacji.
Usunięcie TikToka z Apple Store i Google Play albo wyjaśnienia
Członek komisji zaapelował do Google i Apple, aby te usunęły możliwość pobrania TikToka ze swoich cyfrowych sklepów z aplikacjami. Jeśli chińska platforma nie zniknie z Google Play i Apple Store do 8 lipca, to firmy będą musiały przesłać wyjaśnienia decyzji, czemu postanowiły pozostawić możliwość pobierania TikToka.
Agencja Reutersa zauważa, że żądanie wysunięte przez Brendana Carr jest bardzo niecodzienne, gdyż Federalna Komisja Komunikacji nie ma oficjalnych uprawnień do kontrolowania zawartości sklepów z aplikacjami. Nie wiadomo więc, czy Apple i Google faktycznie muszą wykonywać polecenie. Trzeba czekać na odpowiedź koncernów.