Nowe informacje o złodzieju z Luwru. Jego historia to materiał na film

Luwr Źródło: Shutterstock 39-letni Abdoulaye N. częściowo przyznał się do winy w związku z napadem na Luwr. Francuskie media w międzyczasie dowiedziały się o jego obszernej kartotece. W zuchwałym napadzie na Luwr z 19 październiku uczestniczyło kilka osób. Jak do tej pory zatrzymano już 7 podejrzanych, ale wciąż nie udało się odnaleźć skradzionych klejnotów. Media we Francji wciąż szeroko rozpisują się o tej sprawie i policyjnym śledztwie. Teraz ujawniły informacje o kolejnym z zatrzymanych. Dziennikarze dowiedzieli się, że 39-letni Abdoulaye N. z Aubervilliers to osoba znana w pewnych kręgach. Mężczyzna był gwiazdą nielegalnych akrobacji na motocyklu, nazywanych „miejskim rodeo”. Jego nagrania trafiały do mediów społecznościowych, w których znany był pod pseudonimem Doudou Cross Bitume. Najnowszy film N. datowany jest na końcówkę września. Ustalono też, że Abdoulaye N. był już znany policji. 10 lat temu skazano go za napad, a razem z nim na ławie oskarżonych zasiadał inny uczestnik październikowego skoku na Luwr. Portal BFMTV dodaje, że N. ma też na swoim koncie wykroczenia drogowe, a z zawodu jest taksówkarzem bez licencji. Udział mężczyzny z napadzie na Luwr miał polegać na tym, że to właśnie on wszedł on do galerii Apollo i ukradł biżuterię Napoleona oraz cesarzowej Eugenii. Wartość klejnotów szacuje się na 88 mln euro. Prokuratura ujawniła, że Abdoulaye N. częściowo przyznał się do winy. Śledczy nie mieli w tej kwestii wielu wątpliwości, ponieważ jego DNA znaleziono na jednej ze zniszczonych szklanych klatek. Jak mówił, działał na zlecenie niezidentyfikowanych osób. Do włamania doszło w niedzielny poranek, 19 października. Czterech złodziei, przebranych w żółte kamizelki, przedostało się do muzeum od strony Sekwany, gdzie prowadzone są prace remontowe. „Złodzieje wdarli się od strony Sekwany do muzeum sztuki, które mieści się w dawnym pałacu królewskim – w centrum Paryża” – opisało Le Parisien. Korzystając z windy zamontowanej na pojeździe, dostali się na balkon prowadzący do Galerii Apolla, w której znajdują się najcenniejsze eksponaty z kolekcji napoleońskiej. Włamywacze użyli szlifierek kątowych, by przeciąć szybę i dostać się do dwóch gablot. W ciągu kilku minut wynieśli 23 obiekty, w tym biżuterię o ogromnej wartości historycznej. Ochrona została zmuszona do opuszczenia sali, a monitoring – jak ujawniono – nie obejmował jednej trzeciej pomieszczeń w tej części muzeum.
Napad na Luwr. Nowe informacje o jednym z zatrzymanych
Spektakularna kradzież w Luwrze. Tak działali włamywacze