MSZ Rosji wezwało ambasadora Armenii. Wszystko przez „szereg nieprzyjaznych kroków”
MSZ Rosji wydało oświadczenie ws. sytuacji w Armenii. „Ostatnio odnotowaliśmy pojawienie się w kręgach oficjalnych i elitach politycznych Republiki Armenii pewnych wątpliwości co do celowości sojuszniczych więzi w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i z Rosją na zasadzie dwustronnej, a także ws. wykonalności zestawu trójstronnych porozumień między Moskwą, Erywaniem i Baku co do sposobów normalizacji stosunków armeńsko-azerbejdżańskich” – zaczęto.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśniło, że przywódcy Armenii podjęli w ostatnim czasie szereg nieprzyjaznych kroków. Chodzi m.in. o rozpoczęcie ratyfikacji Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego, podróży żony armeńskiego premiera do Kijowa w celu dostarczenia Ukrainie pomocy humanitarnej oraz przeprowadzenia ćwiczeń wojskowych na terytorium Armenii z udziałem USA.
MSZ Rosji wezwało ambasadora Armenii. Powodem m.in. „obraźliwa wypowiedź” ws. rzeczniczki
W związku z tym MSZ Rosji wezwało do siebie ambasadora Armenii w Moskwie Wagarszaka Harutunjana i złożono na jego ręce „ostry protest”. Wysłano również notę protestacyjną, w której wskazano na niedopuszczalność obraźliwych wypowiedzi przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Armenii Alena Simonjana, skierowanych do rzeczniczki rosyjskiej dyplomacji Marii Zacharowej i całego resortu.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wyraziło także zaniepokojenie zatrzymaniem w Armenii blogera Mikaela Badalyana i felietonisty Radia Sputnik Ashota Gevorkyana. „Jednocześnie Moskwa jest głęboko przekonana, że Rosja i Armenii pozostają sojusznikami i wszystkie umowy dotyczące rozwoju i wzmocnienia stosunków partnerskich zostaną w pełni wdrożone z korzyścią dla narodów obu krajów” – podsumowano.
Czytaj też:
Wściekła reakcja Zacharowej na tekst Amerykanów. „Chorobliwe fantazje”Czytaj też:
W co gra Macron w sprawie Karabachu? „Głównymi beneficjentami są Rosja i Iran”