02 January, 2025

Rosjanie zakłócają sygnał GPS na Bałtyku? „Musimy używać kompasu”

Rosjanie zakłócają sygnał GPS na Bałtyku? „Musimy używać kompasu”

Rosjanie zakłócają sygnał GPS na Bałtyku? „Musimy używać kompasu”

Kuter rybacki, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / yanishevska Na Morzu Bałtyckim ma dochodzić do zakłóceń sygnału GPS (Global Positioning System – globalny system nawigacji satelitarnej). Problemy odczuwać mają polscy rybacy.

Sprawę nagłośniło radio RMF FM. Zakłócenia uderzać mają głównie w osoby trudniące się połowem ryb, które regularnie wyruszają kutrami w głąb morza. Utrudniony odbiór sygnału GPS mają nie tylko mniejsze jednostki, bo dotyczy to również załóg większych statków – czytamy.

Na morzu trzeba sobie teraz radzić, jak Magellan w XVI w.

RMF podaje, że jednostki są wyposażone w nowoczesne komputery nawigujące, ale mimo to nie odbierają one dobrze informacji o położeniu. Korzystanie z GPS-a jest na tyle utrudnione, że załogi muszą korzystać z kompasów. – Są takie zakłócenia, że u nas na ekranach wszystko niknie. Kompasy satelitarne, nawet radar – nic nie działa. Coraz częściej musimy wracać do tradycyjnych metod nawigacji. Najważniejszy jest tradycyjny kompas i nim musimy się posiłkować, jak [Ferdynand] Magellan – mówi rozmówca radia, który pochodzi z Półwyspu Helskiego i trudni się rybołówstwem. Magellan to portugalski żelgarz, który odkrył w XVI wieku Cieśninę Magellana, jako pierwszy przepłynął Ocean Spokojny i odbył pierwszą podróż dookoła świata.

Czy to Rosjanie stoją za problemami w nawigacji? RMF przypomina artykuł brytyjskiego dziennika „The Sun”, który w kwietniu pisał, że żołnierze mają stać ponoć za zakłóceniami sygnałów GPS samolotów pasażerskich, które podróżują nad Europą. Chodziło przede wszystkim o region Bałtyku (loty do Polski czy Turcji i na Cypr). Takie tezy stawiają też eksperci.

Za zakłóceniami sygnału GPS stoją Rosjanie?

W kwietniu głos w sprawie zakłóceń zabrało także niemieckie ministerstwo obrony. Jak pisała agencja Reutera, która cytowała resort, „utrzymujące się zakłócenia w globalnym systemie nawigacji satelitarnej są najprawdopodobniej pochodzenia rosyjskiego i wynikają z zakłóceń w widmie elektromagnetycznym”. Tak, jak ekspert w dzienniku brytyjskim wskazał jako źródło zakłóceń obwód kaliningradzki, tak i tutaj wskazywało je niemieckie ministerstwo. Szczegółów jednak wtedy nie podano.

Podobne artykuły