Burza po decyzji ministerstwa. „Oszukali całe społeczeństwo”

Konie nad Morskim Okiem Źródło: Shutterstock / Lazy_Bear Fundacja Viva! wystosowała w mediach społecznościowych płomienny komunikat. Chodzi o trudną sytuację koni w Morskim Oku. Aktywiści z fundacji Viva! domagają się natychmiastowych zmian w zakresie wykorzystywania koni do pracy nad Morskim Okiem. Zadeklarowali, że nie wezmą również udziału w tegorocznych badaniach zwierząt. Twierdzą, że zostali oszukani. Aktywiści nie kryją oburzenia decyzją resortu klimatu i środowiska, które w 2024 roku zapowiedziało dążenie do likwidacji transportu konnego do Morskiego Oka, a następnie zezwoliło fiakrom wykorzystywanie ich do pracy. Z treści porozumienia wynika, że busy będą kursowały jedynie między kwietniem a październikiem, ale droga ma być utrzymywana przez cały rok dla transportu konnego. Wynika z tego, że warunki zimowe są za trudne dla busów, ale dla zwierząt już nie? – czytamy w płomiennej deklaracji Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! i ratujkonie.pl. Obrońcy praw zwierząt nie przyjmują do wiadomości, że skrócenie odcinku, na którym wykorzystywane są konne zaprzęgi, jest rozwiązaniem dramatycznej sytuacji. Dodają, że konie wciąż muszą pokonywać jeden z najbardziej stromych odcinków trasy, co jest katastrofalne dla ich stawów. Zaznaczają, że „wciąż nie przeliczono, ile konie mogą ciągnąć na tym odcinku, by nie pracować w przeciążeniu”. Tatrzański Park Narodowy dowie się o naszej decyzji z mediów, tak jak my dowiedzieliśmy się z mediów, że w wyniku porozumienia z fiakrami konie na trasie zostają – grzmią aktywiści w mediach społecznościowych. Twierdzą, że przez lata Tatrzański Park Narodowy ignorował ich wnioski w sprawie niewolniczej pracy koni. Za przykład podają odrzucenie argumentów lekarki weterynarii opartych na twardych danych naukowych, które jasno wskazują na to, że konie stale pracują w przeciążeniu. Aktywiści dodają, że Tatrzański Park Narodowy nie wywiązał się z większości ustaleń z dnia 17 maja 2024 roku. To, że rezygnujemy z udziału w badaniach, nie oznacza, że wycofujemy się z walki o te zwierzęta. Po prostu zmieniamy taktykę – czytamy w poście. Aktywiści wzywają Ministerstwo Klimatu i Środowiska do: facebookAktywiści zrywają współprace z ministerstwem
Aktywiści czują się oszukani. Wytaczają ciężkie działa
Aktywiści wystosowali postulaty. Uderzyli w ministerstwo