Kto powinien zostać kandydatem PiS na prezydenta? Zaskakujące wyniki sondażu
- Mateusz Morawiecki – 34%
- Przemysław Czarnek – 19%
- Mariusz Błaszczak – 12%
- Jarosław Kaczyński – 7%
- Karol Nawrocki – 6%
- Beata Szydło – 5%
Pozostali kandydaci zdobyli mniej niż 5%:
- Tobiasz Bocheński – 3%
- Jacek Siewiera – 3%
- Zbigniew Bogucki – 2%
Eksperci: To kluczowe wyzwania PiS
Zdaniem politologów wyniki sondażu dostarczają istotnych informacji dla kierownictwa PiS. Prof. Kazimierz Kik zauważa, że żaden z potencjalnych kandydatów nie gwarantuje partii wygranej. Mimo że Mateusz Morawiecki cieszy się największym poparciem wśród elektoratu PiS, jego wybór nie jest pozbawiony ryzyka.
„Były premier otrzymał ponad 30% wskazań w partyjnym elektoracie, ale nie wiadomo, czy w wyborach wystarczy to, żeby dostać się do drugiej tury. Poza tym może się zdarzyć, że ta formacja przegra i źle by wyglądało, gdyby były premier był obciążony taką przegraną” – zauważa prof. Kik.
Podobne wątpliwości wyraża prof. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego, który podkreśla, że wysokie poparcie dla Morawieckiego wynika przede wszystkim z jego rozpoznawalności i długotrwałej obecności w mediach jako premiera.
„Mateusz Morawiecki jest najbardziej rozpoznawalny, najsilniej kojarzy się z PiS-em. Był bardzo długo premierem, partia go bardzo silnie lansowała, także w kontekście następstwa Jarosława Kaczyńskiego. Tylko że to wszystko zakończyło się porażką” – ocenia Chwedoruk.
Eksperci wskazują, że istotnym rywalem Morawieckiego w wewnętrznych rozważaniach PiS jest Przemysław Czarnek. Jego wynik (19%) pokazuje rosnącą popularność w szeregach partii, mimo stosunkowo krótkiego stażu w jej kierownictwie.
Zdaniem politologów Czarnek może przyciągnąć uwagę bardziej radykalnych wyborców dzięki swoim zdecydowanym poglądom, ale jednocześnie jego kandydatura niesie ryzyko polaryzacji elektoratu.
Kontekst polityczny i przyszłość PiS
Wybór kandydata na prezydenta to kluczowy moment dla PiS, który po przegranych wyborach parlamentarnych znalazł się w opozycji. Brak dostępu do środków finansowych porównywalnych z okresem sprawowania władzy może utrudnić prowadzenie kampanii na dużą skalę.
Dodatkowo PiS musi zmierzyć się z rosnącą konkurencją w postaci Sławomira Mentzena (Konfederacja) i Szymona Hołowni (Polska 2050), którzy już oficjalnie zapowiedzieli swoje starty w wyborach.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS, podczas swojego przemówienia 11 listopada podkreślił wagę zbliżających się decyzji, obiecując, że nazwisko kandydata zostanie ogłoszone w ciągu najbliższych dni.
„Już za chwilę, za kilkanaście dni poznamy nazwisko kandydata obozu patriotycznego. Kandydata, który będzie ogniskował w sobie, personalizował tę ideę wolnej Polski, Polski rozwijającej się, Polski idącej ku sile” – deklarował Kaczyński.
Czytaj też:
Sondaż. Na nich nie chcą głosować Polacy. Na podium wyłącznie politycy PiSCzytaj też:
Hołownia startuje w wyborach. Tak Kwaśniewski ocenił jego szanse