Polska deportuje kolejnych migrantów. Rzecznik rządu ujawnił szczegóły

Adam Szłapka Źródło: PAP / Radek Pietruszka Adam Szłapka poinformował o deportacji z Polski osób, które „zagrażają porządkowi bezpieczeństwa”. Rzecznik rządu ujawnił skalę. We wtorek 15 lipca Adam Szłapka poinformował o „operacji powrotowej”, która została przeprowadzona przy połączeniu sił Straży Granicznej i agencji Frontex. – Dzisiaj na pokładzie samolotu, który wystartował z Radomia, Polskę przymusowo opuściło 27 obywateli Gruzji, 13 obywateli Mołdawii. To jest kolejna tego typu operacja, która jest deportacją z Polski osób, które zagrażają porządkowi bezpieczeństwa – powiedział rzecznik rządu, którego słowa cytuje 300polityka.pl. – To są osoby, które uzyskały decyzje zobowiązujące do powrotu, ponieważ wymagały tego względy obronności – poinformował rzecznik rządu. Jednocześnie Adam Szłapka zaznaczył, że „sytuacja na granicach jest opanowana”. Jak ustaliło RMF FM, Straż Graniczna zwiększa liczebność patroli na granicy z Litwą, a ten ruch ma być jednym z efektów przeprowadzonego podsumowania pierwszych dni po przywróceniu tymczasowych kontroli granicznych właśnie na granicy Litwą i z Niemcami. Z ustaleń wspomnianego źródła wynika, że chodzi o kilkudziesięciu strażników, którzy mają dołączyć do kilkuset, którzy już są zaangażowani w prowadzenie działań. Ich głównym zadaniem ma być udział w mobilnych patrolach, które będą działać poza wyznaczonymi miejscami przekroczenia granicy, bo migranci wykorzystują do tego celu lasy i pola. W niedawnym sondażu dla „Wprost”, który przeprowadziła pracownia SW Research, zapytaliśmy Polaków, jak oceniają decyzję premiera Donalda Tuska o przywróceniu tymczasowych kontroli na przejściach granicznych z Niemcami i Litwą. 59,7 proc. uważa, że był to dobry ruch, a 11 proc. jest przeciwnego zdania. „Ani dobrze, ani źle” – takiej odpowiedzi udzieliło 19,2 proc. ankietowanych. 10 proc. badanych nie ma opinii na ten temat.Większe siły do patrolowania granicy z Litwą? Chodzi o mobilne patrole