16 December, 2023

Michał Kołodziejczak: Musimy zabezpieczyć nasze interesy, tak jak zrobiły to Niemcy

Michał Kołodziejczak: Musimy zabezpieczyć nasze interesy, tak jak zrobiły to Niemcy

Michał Kołodziejczak z AgroUnii w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma otrzymać funkcję wiceministra. Jak podkreślał, swojego gabinetu jeszcze nie widział, ponieważ czeka na oficjalne dokumenty. Nie czeka jednak z pracą i choćby w piątek rozmawiał z rolnikami, protestującymi w Medyce.

Kołodziejczak zainteresowany żywnością i ziemią

– Chcę mieć wpływ na to, co dzieje się w handlu żywnością. Chciałbym trzymać pieczę nad tym, wiedzieć, jak wyglądają te wszystkie mechanizmy – podkreślał. Jak mówił, interesują go też zagadnienia związane ze sprzedażą i dzierżawą państwowej ziemi.

– Uważam, że ziemia powinna być w polskich rękach. Tak jak mówi konstytucja, podstawą ustroju rolnego w Polsce jest gospodarstwo rodzinne, do 300 hektarów. Dziś takich gospodarstw jest bardzo niewiele – zwracał uwagę. Jego zdaniem nawet małe gospodarstwa powinny dawać utrzymanie ich właścicielom.

Polityk sporo uwagi poświęcił też cenom żywności. – Często zastanawiam się, dlaczego na żywności potrafią zarabiać supermarkety – gdzie był resort, gdzie był UOKiK? Tutaj potrzeba wiele zmian. Kiedy jest ktoś w ministerstwie i za to odpowiada, dlaczego nie zgłasza wniosków do premiera o to, żeby zmienić kompetencje UOKiK-u. Jak dla mnie są zbyt małe. UOKiK powinien posiadać narzędzia prokuratorskie – stwierdził.

– Chciałbym dowiedzieć się, dlaczego ten łańcuch dostaw jest tak długi, dlaczego supermarkety dla rzadko kupują bezpośrednio od polskich rolników i dlaczego cena końcowa jest często kilka razy wyższa na półce sklepowej od producenta – mówił Kołodziejczak, zapowiadając spotkanie z przedstawicielami sieci supermarketów w naszym kraju.

Kołodziejczak o Ukrainie: Trzeba zabezpieczyć polskie interesy

Michał Kołodziejczak stwierdził też, że Polska nie zatrzyma integracji Ukrainy z Unią Europejską, więc powinna się na to odpowiednio przygotować. – Musimy zabezpieczyć nasze interesy, np. tak jak zrobiły to Niemcy, kiedy Polska wchodziła do UE, wtedy rynek pracy został zamrożony na 8 lat dla Polaków. Dzisiaj musimy mówić o tym, że produkty rolno-spożywcze z Ukrainy – te surowe i przetworzone – mają nie trafiać do Polski przez np. 20 lat po wejściu Ukrainy do UE – mówił.

Czytaj też:
Paulina i Roman Polko piszą o scenariuszach na przyszłość: Trudno to zrzucić na meteoryt
Czytaj też:
Mieli gwałcić i przypalać papierosami małe dziecko. Prokuratura zmieniła zarzuty

Podobne artykuły