Flaga UPA na Stadionie Narodowym. Ambasador Ukrainy krytycznie

Flaga Bandery na koncercie Maxa Korzha na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie Źródło: policja.gov.pl, X / Marek Magierowski Ambasador Ukrainy w Polsce komentując pojawienie się flagi Bandery na koncercie Maxa Korzha na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie zgodził się, że sprawa jest bardzo bulwersująca. Skrytykował swoich rodaków, którzy pojawili się na koncercie w języku rosyjskim. W sobotę 9 czerwca na PGE Stadionie Narodowym miał miejsce koncert białoruskiego rapera Maxa Korzha, w którym wzięło udział około 60 tys. Ukraińców i Białorusinów. Podczas wydarzenia i wokół niego doszło do kilku kontrowersji. Głośnym echem odbiła się flaga Bandery, która jest w Polsce negatywnie odbierana przez skojarzenie jej z rzezią wołyńską. W tej sprawie złożono m.in. zawiadomienie do prokuratury. – Nie rozumiem, po co w ogóle Ukraińcy na ten stadion poszli. Koncert był w języku rosyjskim, a ci, którzy posługują się tym językiem, zabijają teraz Ukraińców, prowadzą wojnę i niszczą Ukrainę – przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Wasyl Bodnar. Ambasador Ukrainy zaznaczył, że osoby, które łamią w naszym kraju prawo, muszą ponieść konsekwencje. Dodał, że goście muszą przestrzegać obowiązujących w Polsce przepisów. – Kto łamie prawo i narusza tradycję, a także nie ma zrozumienia i wyczucia pewnej wrażliwości społecznej, musi ponieść odpowiedzialność – podkreślił Bodnar. Zdaniem ambasadora Ukrainy „im więcej takich prowokacji, tym bardziej zagraża to naszym stosunkom dwustronnym, ale także negatywnie wpływa na mieszkających w Polsce Ukraińców, którzy w większości nie łamią prawa”. Bodnar dodał, że osoby, które zachowywały się kontrowersyjnie na koncercie Maxa Korzha na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie „przyjechały z innych krajów i nie mieszkają na stałe w Polsce”. Ambasador Ukrainy zgodził się, że sprawa jest bardzo bulwersująca. Jego zdaniem „nie wpisuje się to w nasze działania skierowane na rozwój dobrych stosunków z Polską, w tym np. rozwiązanie kwestii historycznych, które są bardzo wrażliwe dla naszych stosunków dwustronnych”.Max Korzh na koncercie na Narodowym w Warszawie. Wasyl Bodnar o fladze Bandery