Masakra na przyjęciu urodzinowym nastolatków w Alabamie. Dziesiątki rannych, rośnie bilans ofiar
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Dadeville w Alabamie. Według wstępnych ustaleń, cztery osoby zginęły, a rannych jest co najmniej 20 pozostałych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że większość ofiar to nastolatkowie. Służby nie ujawniły jeszcze liczby poszkodowanych.
„Wraz z rodzinami ofiar jesteśmy pogrążeni w smutku w związku z wydarzeniami ostatniej nocy. W naszym stanie nie ma miejsca na brutalne przestępstwa, a organy ścigania są na bieżąco informowane. Gdy pojawią się kolejne ustalenia, przekażemy je do opinii publicznej” – przekazał gubernator Alabamy Kay Ivey, w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Lokalna policja przekazuje zdawkowe informacje na temat tej zbrodni. Nie wiadomo z jakiego powodu do niej doszło ani czy sprawca został schwytany. Nadawca WRBL zwraca uwagę, że stanowe biuro śledcze Alabamy, policja w Dadeville ani biuro szeryfa hrabstwa Tallapoosa ponad 8 godzin po strzelaninie nie wystosowały oficjalnego oświadczenia.
Śledczy uważają, że do strzelaniny doprowadziła kłótnia – poinformował WRBL. Teneshia Goodman-Johnson, członkini rady miasta Dadeville, potwierdziła wcześniej strzelaninę w rozmowie z CNN. Goodman-Johnson powiedział, że kilka osób zostało rannych.
Departament policji w Dadeville, biuro szeryfa hrabstwa Tallapoosa i Stanowe Biuro Śledcze Agencji ds. Przestrzegania Prawa stanu Alabama prowadzą śledztwo w sprawie „masowej strzelaniny”.
Czytaj też:
Strzelanina w banku w USA. Są ofiaryCzytaj też:
Strzelanina we Francji. Co najmniej trzy osoby nie żyją