Rodzice zaatakowali dyrektorkę szkoły. Musiała przyjechać policja

Szkoła w Łużnej-Zaborówce Źródło: Google maps, halogorlice.info/Tomasz Stasiowski Decyzja o natychmiastowym zamknięciu placówki szkolno-przedszkolnej w niewielkiej Łużnej-Zaborówce wywołała gwałtowny konflikt między dyrekcją a rodzicami. Ci nie przebierali w środkach i zaatakowali dyrektorkę. Wtorkowe popołudnie, 29 października, okazało się wyjątkowo burzliwe dla pracowników i rodziców dzieci z placówki szkolno-przedszkolnej w Łużnej-Zaborówce. Okazało się, że szkoła miała zostać zamknięta z dnia na dzień, a uczęszczające do niej dzieci przeniesione do innych placówek. Powodem zamknięcia placówki były względy bezpieczeństwa. Rodzicom dzieci uczęszczających do szkoły i przedszkola ten pomysł nie przypadł do gustu. O zamknięciu placówki w Łużnej-Zaborówce, w woj. małopolskim, mówiło się od pewnego czasu. Rada Gminy Łużna planowała zamknąć obiekt z końcem roku szkolnego, ale okazało się, że trzeba zrobić to znacznie szybciej. 22 października Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła inspekcję budynku szkolnego. Jak wynika z raportu opublikowanego przez lokalne media, strażacy wykryli poważne uchybienia w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego, co zmusiło ich do wydania decyzji o natychmiastowym zakazie eksploatacji budynku. Wady te, obejmujące m.in. brak odpowiednich dróg ewakuacyjnych oraz niesprawne systemy alarmowe, zagrażały bezpieczeństwu uczniów i personelu szkoły. Informację o zamknięciu szkoły dyrekcja przekazała rodzicom tego samego dnia poprzez dziennik elektroniczny, co wywołało falę niezadowolenia. Rodzice nie kryli frustracji, zwłaszcza że decyzja zapadła z dnia na dzień, uniemożliwiając przygotowanie alternatywnego rozwiązania dla uczniów. Według portalu halogorlice.info, decyzja o zamknięciu szkoły sprawiła, że grupa rodziców chciała spotkać się z dyrekcją, aby wyjaśnić sytuację. Sytuacja przerodziła się w ostrą konfrontację, podczas której część rodziców miała zaatakować dyrektorkę szkoły, obrażając ją i wyrażając oburzenie na sposób, w jaki wprowadzono decyzję o zamknięciu placówki. Jak relacjonuje „Gazeta Krakowska,” dyrektorka została zamknięta w swoim gabinecie przez rozwścieczonych rodziców, co wymagało interwencji policji. Według rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach, Gustawa Janasa, funkcjonariusze przybyli na miejsce po zgłoszeniu z Centrum Powiadamiania Ratunkowego o „awanturującej się grupie około 30 osób” przed budynkiem szkoły. Jak wyjaśnia Janas, obecni na miejscu policjanci wylegitymowali zebranych rodziców, lecz nie stwierdzili popełnienia przestępstwa. Sytuację dodatkowo zaogniło przeniesienie rzeczy dzieci do innej placówki bez wcześniejszej konsultacji z rodzicami. Wiele rodzin poczuło się zlekceważonych przez władze szkoły i gminy, co wyraziła jedna z matek, zabierając z budynku symboliczną makietę szkoły i mówiąc: „Tak wyglądała nasza szkoła na Zaborówce. To jest jej koniec. Pozostanie po niej tylko ta makieta”. Zdaniem wielu rodziców zamknięcie placówki bez wcześniejszych konsultacji naruszyło ich prawa i godność. Decyzja o zamknięciu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Łużnej-Zaborówce, mimo że była zaskakująca, jest zgodna z wcześniejszymi postanowieniami Rady Gminy Łużna, która już na początku roku podjęła uchwałę o likwidacji tej oraz dwóch innych placówek z uwagi na ograniczenia budżetowe i niski poziom zainteresowania ze strony nowych uczniów. Czytaj też: Czytaj też: Małopolskie. Rodzice zaatakowali dyrektorkę szkoły. Interweniowała policja
Rodzice wściekli na dyrekcję
Przenoszenie rzeczy dzieci i symboliczny gest
Perspektywy na przyszłość
Kardynał Nycz: Obowiązkowa religia kluczem do lepszego społeczeństwa
Nowa specjalizacja na uczelniach medycznych. „Historyczny krok”