08 April, 2025

Upadł przed sklepem, nikt mu nie pomógł. Mężczyzna nie żyje

Upadł przed sklepem, nikt mu nie pomógł. Mężczyzna nie żyje

Upadł przed sklepem, nikt mu nie pomógł. Mężczyzna nie żyje

Policja Źródło: Shutterstock / FotoDax Przed jednym ze sklepów w Malborku doszło do tragedii. Klienci marketu wykazali się wyjątkową znieczulicą.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się na ulicach Malborka. W poniedziałek 7 kwietnia w godzinach porannych przed jednym z dyskontów doszło do tragedii. Mężczyzna w czarnym kapturze podszedł do drzwi wejściowych do sklepu, jednak nie zdążył przez nie przejść. Dostał drgawek i upadł na ziemię przed wejściem do marketu. Upadając, uderzył mocno głową o chodnik.

Malbork. Upadł pod sklepem, nikt mu nie pomógł

Jak podaje Polsat News, z nagrań monitoringu wynika, że przez kilkanaście minut mężczyzna leżał przed sklepem. Chociaż minęło go kilka osób, nikt nie zainteresował się jego losem i nie próbował pomóc. Dopiero po 11 minutach na pomoc ruszyła starsza kobieta. Ponad 20 minut później do mężczyzny podeszło kilkoro pracowników dyskontu. Akcja ratunkowa z udziałem straży pożarnej rozpoczęła się równo 24 minuty po tym, jak mężczyzna upadł na chodnik. Potem do działań włączyli się ratownicy medyczni.

– Na miejscu policjanci zastali zastęp straży pożarnej. Funkcjonariusze udzielali pierwszej pomocy mężczyźnie. Niestety jego życia nie udało się uratować – przekazała Martyna Orzeł, rzeczniczka prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Malborku.

Znieczulica w Malborku. Mężczyzna nie żyje

Prokuratura wydała decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok. – Policjanci zabezpieczyli monitoring, który zostanie poddany wnikliwej analizie. Trwają czynności zmierzające do ustalania świadków zdarzenia oraz tego, czy nie doszło do nieudzielania pomocy – tłumaczyła Martyna Orzeł.

Jeśli prokuratura oraz przedstawiciele policji dojdą do wniosku, że osoby, które mijały nieprzytomnego mężczyznę, widziały, że wymaga on pomocy i mimo tego jej nie udzieliły, to grozi im kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.

Aktualnie trwają czynności, które mają pomóc w ustaleniu tożsamości zmarłego. Według ustaleń Polsat News, z relacji okolicznych mieszkańców wynika, że był to bezdomny, który często pojawiał się w okolicach sklepu i odprowadzał wózki, aby w ten sposób zarobić m.in. na alkohol.

Podobne artykuły