10 December, 2025

Były marszałek województwa skazany. Wypadek na S3

Były marszałek województwa skazany. Wypadek na S3

Były marszałek województwa skazany. Wypadek na S3

Marcin Jabłoński Źródło: Wikimedia Commons / Mateusz Gieryga Były marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński został uznany za winnego spowodowania kolizji. Polityk nie zgadza się z wyrokiem i zapowiada apelację.

Marcin Jabłoński, były marszałek województwa lubuskiego z KO, został skazany za spowodowanie kolizji.

Wypadek na S3. Nagranie opublikowano w sieci

Do zdarzenia doszło w czerwcu 2025 roku na trasie S3 w okolicy Zielonej Góry. Nagranie z kolizji szybko rozprzestrzeniło się w internecie oraz mediach. Widać na nim (z tylnej kamery) auto marszałka podjeżdżające blisko do poprzedzającego auta i rozpoczynające manewr wyprzedzania. Następnie na ujęciu z przedniej kamery auto marszałka wraca na lewy pas przed wyprzedzony pojazd. Między samochodami dochodzi do kontaktu, a kierowana przez marszałka skoda zjeżdża na pobocze i ociera się o bariery energochłonne.

Polityk nie przyjął mandatu na miejscu kolizji i sprawa trafiła do sądu, który orzekł, że to Jabłoński jest winnym spowodowania kolizji. Nieprawomocnie skazano polityka na 4 tys. zł grzywny oraz zakazano mu prowadzenia pojazdów na półtora roku.

Były marszałek winny kolizji

W uzasadnieniu wyroku zwrócono uwagę na niebezpieczne manewry kierowcy. Sędzia stwierdził, że Jabłoński „ewidentnie chciał to zrobić”.

– To świadczy o dużym negatywnym ładunku w zachowaniu oskarżonego. To miało miejsce na drodze ekspresowej. To, że nikomu się nic nie stało to przypadek – dodał. Nawiązano również do historii łamania przepisów drogowych przez Jabłońskiego.

– Obwiniony ma tendencję do łamania przepisów prawa o ruchu drogowym. Mówiąc kolokwialnie, zdarza mu się jeździć jak pirat drogowy i jest po prostu niebezpieczny, stwarza zagrożenie na drodze – podsumowano.

– Jestem przekonany o tym, że byłem niewinny w tym zdarzeniu. Staraliśmy się to dowieść przed sądem, przywołując szereg dowodów, które niestety zostały przez sąd odrzucone. I to wszystkie. Mam poczucie, że wydano ten wyrok na podstawie filmiku, który pojawił się w mediach społecznościowych, a którego nierzetelność, wręcz zmanipulowaną postać staraliśmy się wykazać – powiedział w rozmowie z PAP Jabłoński.

Jabłoński zapowiada apelację. Nie zgadza się z sądem

Polityk za wypadek próbował obwinić kierowcę drugiego auta, który jego zdaniem zachowywał się prowokacyjnie.

– Przyspieszał, zwalniał, próbował wyprzedzać, pokazywał siłę swojego samochodu, odjeżdżał i zajeżdżał mi drogę – zeznał Jabłoński. Dodatkowo przedstawił analizę wykonaną przez wynajętego przez siebie eksperta. Zgodnie z nią kierowca bmw nie dostosował się do „podstawowych zasad ruchu drogowego”. Dodatkowo zdaniem biegłego film został zmanipulowany – został przyspieszony i wycięto z niego fragment. Zdaniem Jabłońskiego kierowca wyprzedzanego auta przyspieszył podczas manewru.

– Do głowy mi nie przyszło, że ktoś w takiej sytuacji może wcisnąć pedał gazu do oporu – mówił polityk.

Były marszałek nie zgadza się z karą, którą uważa za zbyt surową.

– Liczę, że sąd apelacyjny zwróci uwagę na to, że w pierwszej instancji nie mogłem przedstawić różnego rodzaju dowodów, i że te wnioski dowodowe były pochopnie odrzucone – podsumował Jabłoński.

Podobne artykuły