03 May, 2025

14-latka zmarła po upadku z konia. W sprawę wmieszany jest nietrzeźwy dorosły

14-latka zmarła po upadku z konia. W sprawę wmieszany jest nietrzeźwy dorosły

14-latka zmarła po upadku z konia. W sprawę wmieszany jest nietrzeźwy dorosły

Zdjęcie z miejsca wypadku Źródło: Policja W piątek 2 maja w okolicy miejscowości Wola Mała na Lubelszczyźnie doszło do tragicznego wypadku. 14-letnia dziewczynka spadła z konia i zmarła jeszcze tego samego dnia.

Informacja o zdarzeniu zgłoszona została krótko przed godziną 14. Z opisu „Kuriera Lubelskiego” wynika, że dwie dziewczynki w wieku 12 i 14 lat wybrały się na konną przejażdżkę po lesie w okolicy Woli Małej w województwie lubelskim. Starsza z nich w pewnym momencie nieszczęśliwie spadła z konia.

Śmiertelny wypadek na koniu. Nie żyje 14-latka

Jeszcze przed policją na miejsce dotarło pogotowie ratunkowe. Nieprzytomnej 14-latce udzielono pomocy medycznej, do jej przetransportowania wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, medykom nie udało się uratować nastolatki.

Policja ustaliła już wstępnie, że dziewczynki nie zabrały koni samowolnie. Pozwolił im na to opiekun zwierząt, wydając je ze stajni. Funkcjonariusze stwierdzili, że znajdował się w stanie nietrzeźwości i zabrali go na komisariat w celu odebrania wyjaśnień. Jak przekazała w komunikacie policja, „przeprowadzono z nim badanie retrospekcyjne” i pobrano krew do dalszych badań.

Wypadek podczas jazdy konnej. Śledztwo policji

„Kurier Lubelski” przekazał, że w pierwszej kolejności pomocy medycznej 14-latce udzielali dwaj przypadkowi mężczyźni, z których jeden powiadomił o wypadku służby. Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali policjanci wykonując czynności pod nadzorem prokuratora. Okoliczności, w których dziewczynka spadła z konia, nadal nie zostały w pełni ustalone.

„Dyżurny biłgorajskiej komendy otrzymał informację o nieszczęśliwym wypadku, do którego doszło w jednym z kompleksów leśnych w powiecie biłgorajskim. Z informacji wynikało że z konia spadła nastolatka. Na miejsce dyżurny wysłał policjantów” – czytamy w policyjnym komunikacie z tego zdarzenia, przygotowanym przez sierżant sztabową Beatę Kieliszek.

Podobne artykuły