03 May, 2025

Ksiądz był na pogrzebie, doszło do skandalu. Wójt chciał umorzyć karę, ale kwota może wzrosnąć

Ksiądz był na pogrzebie, doszło do skandalu. Wójt chciał umorzyć karę, ale kwota może wzrosnąć

Ksiądz był na pogrzebie, doszło do skandalu. Wójt chciał umorzyć karę, ale kwota może wzrosnąć

Kościół Rzymskokatolicki pw. św. Andrzeja Boboli w Wytycznie Źródło: Google Maps Parafianie pod nieobecność księdza za mocno przycięli drzewa. Parafia będzie musiała zapłacić 30 proc. nałożonej kary (20 tys.), ale jeśli w ciągu pięciu lat drzewa się nie odrodzą, to wówczas trzeba będzie dopłacić 47 tys.

Ksiądz poinformował wójta gminy Urszulin Adama Panasiuka (woj. lubelskie) o chęci przycięcia drzew rosnących przy ogrodzeniu kościoła św. Andrzeja Boboli w Wytycznie. Wszystko przez to, że lipy został zaatakowane przez jemiołę. Inicjatywa miała wyjść ze strony parafian. Duchowny został pouczony, że konary można przyciąć do 30 proc. korony i nie trzeba tego zgłaszać – relacjonuje TVN24.

Parafianie przycięli 12 lip i świerka pod nieobecność księdza, który był na pogrzebie. Drzewa został jednak ogołocone z konarów, a kapłan wziął winę na siebie. Redukcja o ponad 50 proc. stanowi bowiem naruszeniem ustawy o ochronie przyrody. W sprawie wpłynęły zgłoszenia z trzech różnych źródeł. Społecznicy zgłosili skargę do Urzędu Gminy, a wójt nałożył karę w wysokości 67 tys. zł, ale od razu w całości ją umorzył.

Lubelskie. Ksiądz musi zapłacić karę. Jeśli drzewa się nie odrodzą, będzie miał poważniejszy problem

– Z zamówionej ekspertyzy arborystycznej wynikało, że choć drzewa zostały zniszczone, to jest bardzo duża szansa, że drzewa zachowają żywotność, bo lipy mają dużą zdolność do regeneracji – tłumaczy się Panasiuk. Decyzja została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Chełmie. Stwierdzono, że parafia ma zapłacić gminie 30 proc. kary (czyli ponad 20 tys. zł), a jeśli drzewa zachowają swoją żywotność w ciągu pięciu lat, to reszta zostanie umorzona.

Wójt zapowiedział, że kwota trafi na utwardzenie dróg gminnych prowadzących do cmentarza, bo nie chce, aby panowało wrażenie, że gmina się wzbogaci kosztem parafii. Według społeczników pieniądze powinny pójść na utrzymanie zieleni. – Wątpię, aby ksiądz zdecydował się na odwołanie. Przepisy są tu precyzyjne, a drzewa zostały zniszczone – ocenił Panasiuk. Parafia zamierza zapłacić karę. Wójt dodał, że według wielu osób jak drzewo rośnie na ich terenie, to można z nim zrobić, co się chce.

Podobne artykuły