Ministerstwo Zdrowia nadal pracuje nad „Lex szarlatan”. Co dzieje się z ustawą?

Znachor Źródło: Shutterstock Budząca emocje ustawa „Lex szarlatan” nie została porzucona, Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że cały czas nad nią pracuję. RMF FM dowiedziało się, na jakim etapie są obecnie te przepisy. Reporter RMF FM w Ministerstwie Zdrowia ustalił, że prace nad ustawą wymierzoną przeciwko szkodliwej pseudomedycynie są już na końcowym etapie. Trwa doprecyzowanie przepisów przy udziale m.in. ekspertów z Biura Rzecznika Praw Pacjenta. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Jakub Gołąb w rozmowie z radiem tłumaczył, że celem jest wypracowanie przepisów, które będą miały największe szanse na poparcie w koalicji rządzącej. – Chodzi o to, by uprawdopodobnić wejście w życie tej ustawy, ustalić to, co będziemy robić i w jakiej formie ta ustawa będzie skierowana do Zespołu Programowania Prac Rządu – mówił. Lekarze nie kryją, że czekają niecierpliwie na efekty pracy legislatorów. – Gra się toczy o zdrowie pacjentów, o bezpieczeństwo zdrowotne dzieci, młodzieży, osób w wieku podeszłym – mówił profesor Boleslaw Samoliński z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Do tej pory o „Lex szarlatan” wiadomo, że ma wprowadzać kary finansowe od kilkudziesięciu tysięcy do miliona złotych za uprawianie tzw. pseudomedycyny. Pojawiają się jednak głosy sprzeciwu, podnoszące obawy o legalne i nieszkodliwe formy wsparcia pacjentów, takie jak masaże czy konsultacje z dietetykiem. „Lex szarlatan” ma także uporządkować rynek usług zdrowotnych i suplementów diety. Chodzi m.in. o ograniczenie reklamowania terapii lub produktów, które nie mają potwierdzenia skuteczności w aktualnej wiedzy medycznej. Resort zdrowia chce szczególnie nadzorować reklamy wprowadzające w błąd lub sugerujące korzyści zdrowotne, które nie mają szans wystąpienia.„Lex szarlatan” na ostatniej prostej?
Jakie rozwiązania chce wprowadzić Ministerstwo Zdrowia?