27 July, 2023

„Le Figaro” tłumaczy działania rosyjskiej propagandy. „Polska jest głównym orędownikiem Ukrainy”

„Le Figaro” tłumaczy działania rosyjskiej propagandy. „Polska jest głównym orędownikiem Ukrainy”

Po rozpoczęciu przez Rosję napaści na Ukrainę, rosyjska i białoruska propaganda wielokrotnie oskarżała Polskę o plany zrewidowania granicy wschodniej.

Oszczerstwa pod adresem Polski

Chodzi o rzekome plany anektowania zachodnich ziem Ukrainy i Białorusi, które przed II wojną światową znajdowały się w granicach Polski. Te oskarżenia są oczywiście całkowicie kłamliwe.

Fakty są takie, że po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 r. Polska bezwarunkowo uznała niepodległość swoich wschodnich sąsiadów w ich obecnych granicach. Od tego czasu żaden nasz rząd nigdy nie zgłaszał roszczeń terytorialnych ani wobec Kijowa, ani wobec Mińska.

21 lipca Władimir Putin powtórzył wspomniane kłamstwa w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

– Jeśli chodzi o polskich przywódców, to najpewniej chcą oni pod „natowskim parasolem” utworzyć jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby następnie „oderwać” dla siebie szerszy kawałek. Przywrócić sobie swoje – jak uważają – historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę – powiedział satrapa Kremla.

Putin mówił o „prezencie” od Stalina

To nie wszystko. Putin stwierdził także, że „właśnie dzięki Związkowi Radzieckiemu” Polska otrzymała po II wojnie światowej Ziemie Odzyskane, czyli terytoria na zachodnie i północy naszego kraju, które niegdyś należały do Niemiec.

– Jest właśnie tak: zachodnie terytorium obecnej Polski to podarunek Stalina dla Polaków. Czy nasi przyjaciele w Warszawie o tym zapomnieli? My przypomnimy – stwierdził Putin.

W rzeczywistości Ziemie Odzyskane nie były żadnym „prezentem”, tylko rekompensatą za Kresy Wschodnie – czyli wschodnie tereny przedwojennej Polski – które anektował Związek Radziecki. Ostateczną decyzję w tej sprawie podjęli przywódcy USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR podczas konferencji poczdamskiej w 1945 r.

Le Figaro: Łukaszenka i Putin dążą do destabilizacji

W środę, 26 lipca, francuski dziennik „Le Figaro” opublikował artykuł, w którym wyjaśniono, że wspomniane wypowiedzi Putina wpisują się w plan zdestabilizowania Polski, a właściwie skonfliktowania jej z Ukrainą.

– Takie wypowiedzi pod adresem Polski ze strony władz rosyjskich powtarzają się – zaznaczył w rozmowie z „Le Figaro” David Teutrie z Narodowego Instytutu Języków i Cywilizacji Orientu w Paryżu.

Francuski dziennik podkreślił, że Polska jest nie tylko jednym z największych płatników pomocy dla Ukrainy, ale również jej adwokatem na arenie międzynarodowej.

– Łukaszenka i Putin dążą do destabilizacji Kijowa i jego sojuszników. Polska jest głównym orędownikiem Ukrainy w Unii Europejskiej i NATO – dodała Alexandra Goujon, specjalistka ds. Ukrainy i Białorusi na Uniwersytecie w Burgundii.

Le Figaro: To reakcja na wspólną mszę

Wszystko wskazuje na to, że bezpośrednią przyczyną wynurzeń Putina były obchody 80. rocznicy Rzezi Wołyńskiej, które potwierdziły zacieśnienie współpracy między Polską a Ukrainą.

Kluczowym elementem obchodów była msza św. w katedrze w Łucku na Ukrainie, w której wzięli udział prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski.

– Mszę poświęcono pamięci ofiar rzezi wołyńskiej. 100 tys. polskich cywilów zostało zabitych przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1943-1945. To jedna z kwestii pamięci, o której nie rozmawialiśmy w czasach komunizmu – zwrócił uwagę Cecile Vaissie, profesor rusycystyki i sowietologii na Uniwersytecie w Rennes

Czytaj też:
Łukaszenka znów uderzył w białoruskich Polaków. Nowa ustawa wchodzi w życie
Czytaj też:
Co dzieje się z Andrzejem Poczobutem? „Od 6 lipca po prostu zniknął”

Podobne artykuły