29 December, 2024

Polski polityk dał popis w reżimowej telewizji. Słowa o Tusku to dopiero początek

Polski polityk dał popis w reżimowej telewizji. Słowa o Tusku to dopiero początek

Polski polityk dał popis w reżimowej telewizji. Słowa o Tusku to dopiero początek

Krzysztof Tołwiński Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski Krzysztof Tołwiński pojawił się w białoruskiej telewizji związanej z Aleksandrem Łukaszenką. Słowa byłego posła wywołały burzę, ponieważ wprost powielał on narrację Kremla.

Krzysztof Tołwiński był gościem programu „To co innego” emitowanego przez najważniejszego białoruskiego nadawcę – stację Belarus1, związaną bezpośrednio z Aleksandrem Łukaszenką.

Krzysztof Tołwiński pojechał na Białoruś. kandaliczne słowa o Ukrainie

Polski polityk wprost stwierdził, że „Ukraińcy są na przegranej pozycji a obecnie to Rosja wygrywa wojnę”. – Każdy rozsądny polityk powinien naprawdę zrozumieć, że nikt nie będzie dyktował Rosji żadnych warunków -stwierdził, po czym płynnie przeszedł do krytyki polskich władz. – Polscy politycy, a w tym przypadku prezydent, premier i ministrowie, wychodzą z założenia, że to oni będą domagać się od Rosji, jak powinna zakończyć się wojna w Ukrainie i jaka powinna być Ukraina po jej zakończeniu. Ale wiemy na pewno, że takie założenie jest błędne – powiedział.

W opinii byłego wiceministra „przejęcie władzy przez Donalda Tuska nie zmieniło niczego w relacjach polsko-białoruskich, w wręcz je pogorszyło”. – Zmiana władzy w Polsce niczego nie zmieni w stosunkach polsko-białoruskich i polsko-rosyjskich. Niestety, zmieniły się one na gorsze. Myślę, że zgodzimy się, że sytuacja jest teraz bardziej napięta i konfliktowa – komentował były wiceminister.

Krzysztof Tołwiński – kim jest?

Krzysztof Tołwiński w latach 90. dołączył do Polskiego Stronnictwa Ludowego. W 2007 roku (w czasach rządów PiS) sprawował funkcję wiceministra w resorcie Skarbu Państwa. W latach 2010-2011 był posłem. Następnie związał się z Kukiz’15 oraz Konfederacją. Aktualnie jest szefem partii Front, której główne założenia to m.in. „wyzwolenie się spod protektoratu politycznego Stanów Zjednoczonych” czy współpraca z Rosją i Białorusią.

Polityk wywołał ogromne kontrowersje już po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Krzysztof Tołwiński udał się w 2022 roku na Białoruś, gdzie propagował skandaliczne treści, które zbiegają się z narracją Kremla. Fala krytyki spadła na niego po tym, jak określił mianem „banderowskiej hołoty” osoby, które oblały farbą Siergieja Andriejewa, rosyjskiego ambasadora w Polsce.

Podobne artykuły