Na granicy z Białorusią znów problemy. Niepokojące dane

Funkcjonariusz SG na pasie drogi granicznej Źródło: Straż Graniczna Z końcem stycznia zaobserwowano znaczny wzrost w liczbie nielegalnych przekroczeń granicy. RMF FM podaje, że w tym roku naliczono już 200 takich przypadków. Od początku roku do naszego kraju nielegalnie przedostało się już 200 migrantów. Blisko 90 osób zatrzymano tylko w tym tygodniu. Donoszące o niepokojących statystykach RMF FM zastanawia się jednocześnie, skąd bierze się zwiększony ruch na granicy z Białorusią. Wśród powodów możemy znaleźć zmieniającą się pogodę. Ocieplenie sprzyja próbom nielegalnego przekroczenia granicy. Do tej pory w styczniu podobnych prób było mniej ze względu na zimowe warunki. Tym razem jest inaczej. Zdarzyło się tylko kilka dni bez prób przełamania bariery granicznej. Jako inną przyczynę podaje się sytuację polityczną w Białorusi. Starający się o reelekcję Aleksandr Łukaszenka miał wstrzymać ograniczyć migrację ze względu na wybory prezydenckie. Kiedy w niedzielę 26 stycznia odniósł zdecydowane zwycięstwo, mógł dać sygnał do wznowienia operacji wymierzonej w Polskę i Unię Europejską. Obecnie służby najwięcej migrantów wyłapują w okolicach Mielnika i Płaskiej w województwie podlaskim. Zrezygnowano z rozchylania bariery granicznej, która została wzmocniona. Migranci przechodzą górą lub tworzą podkopy. Straż Graniczna podpisała umowę na modernizację bariery elektronicznej na granicy polsko-białoruskiej, co obejmuje: Warto przypomnieć, że na 186 km granicy z Białorusią Polska zbudowała stalową zaporę o wysokości 5,5 m. Bariera ta jest dodatkowo wspierana systemem kamer i czujników, tworząc tzw. barierę elektroniczną działającą na 206 km linii granicznej w województwie podlaskim.Kryzys graniczny. Znów rośnie ruch z Białorusi
Polska wzmacnia ochronę granicy z Białorusią