Brutalny atak na nastolatka w centrum miasta. Sprawca uciekł, jest niebezpieczny

Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Wieczorny spacer po centrum Tarnowa zakończył się dramatycznie dla 17-letniego chłopaka. Nastolatek został zaatakowany i raniony ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem. Sprawca — jak wynika z dotychczasowych ustaleń — to 30-letni mężczyzna, który po ataku zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja prowadzi intensywne poszukiwania. Z pozoru zwykła sprzeczka przerodziłasię w niebezpieczny atak. Jak przekazał młodszy aspirant Kamil Wójcik, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, do incydentu doszło w piątek wieczorem, tuż po godzinie 22. „W centrum Tarnowa doszło do sprzeczki 30-latka z grupą pięciu osób” — poinformował rzecznik. — „W jej trakcie mężczyzna wyjął ostre narzędzie, najprawdopodobniej nóż, i ranił 17-latka” — dodał mł. asp. Wójcik. Chłopak został ugodzony ostrym narzędziem w okolice brzucha. Jak relacjonują służby, na miejsce natychmiast wezwano pogotowie, które przetransportowało nastolatka do najbliższego szpitala. „Jego życie nie jest zagrożone” — uspokoił rzecznik tarnowskiej policji. Stan zdrowia poszkodowanego jest stabilny, jednak sam atak budzi ogromny niepokój — zarówno wśród mieszkańców, jak i lokalnych władz. Tuż po ataku sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja podjęła natychmiastowe działania operacyjne, uruchamiając poszukiwania mężczyzny. W akcję zaangażowani są funkcjonariusze pionu kryminalnego oraz policjanci patrolujący ulice miasta. Świadkowie zdarzenia zdołali podać rysopis napastnika, co może pomóc w jego szybkim ujęciu. „Przekazali, że mężczyzna ma czarne włosy. Był ubrany w czarną koszulkę i spodnie. Miał białe buty” — przekazał rzecznik tarnowskiej policji. Na chwilę obecną nie ujawniono, czy monitoring miejski zarejestrował moment ataku lub ucieczkę napastnika. Jak podają służby, każdy ślad może być kluczowy, a wszelkie informacje od mieszkańców są na wagę złota. Wieść o ataku w centrum miasta błyskawicznie rozeszła się po mediach społecznościowych. Mieszkańcy Tarnowa są zaniepokojeni eskalacją przemocy w mieście, zwłaszcza że do incydentu doszło w miejscu publicznym i o porze, kiedy wiele osób przebywa jeszcze na ulicach. Policja prosi wszystkich, którzy mogli widzieć zdarzenie lub rozpoznają mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi, o pilny kontakt. Informacje można przekazywać anonimowo. „Dla nas liczy się każda sekunda i każda wskazówka” — podkreślają funkcjonariusze. — „Jeśli ktoś rozpoznaje mężczyznę z opisu lub widział coś niepokojącego w okolicach miejsca ataku, proszony jest o kontakt z Komendą Miejską Policji w Tarnowie”. Śledczy nie wykluczają żadnego scenariusza. Na razie nie wiadomo, czy 30-latek znał wcześniej którąkolwiek z pięciu osób, z którymi się sprzeczał, ani czy atak był zaplanowany, czy impulsywny. Dopiero zatrzymanie mężczyzny pozwoli na przesłuchanie go i wyjaśnienie motywów. Do czasu jego ujęcia policja nie ujawnia dodatkowych szczegółów, jednak potwierdza, że sprawca może być niebezpieczny.Uderzenie w brzuch. Życie nastolatka nie jest zagrożone
Ucieczka sprawcy i rysopis podejrzanego
Tarnów w szoku. Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo
Czy to był przypadkowy atak?