Tragedia na komisariacie w Krakowie. Nie żyje mężczyzna

Policja / Źródło: Shutterstock / FoxDer Na komisariacie przy ulicy Szerokiej w Krakowie mężczyzna wyrwał policjantowi broń. Jak się okazało, był to dopiero początek dramatycznych wydarzeń. We wtorek 3 grudnia krakowscy policjanci zostali wezwani do jednej z kamienic na Kazimierzu. Powodem interwencji były odgłosy awantury domowej. Ostatecznie funkcjonariusze wtargnęli siłą do mieszkania. Po wejściu do środka, znaleźli ciężko ranną 24-letnią kobietę. W pomieszczeniu znajdował się również jej partner, który próbował odebrać sobie życie. Poszkodowana została natychmiast przewieziona do szpitala. Odniesione przez nią obrażenia były na tyle poważne, że mimo wysiłków lekarzy, jej życia nie udało się uratować. Partner kobiety został zatrzymany przez policję. Dzień później funkcjonariusze z komisariatu przy ulicy Szerokiej chcieli przesłuchać mężczyznę. Do złożenia zeznań jednak nie doszło. W pewnej chwili zatrzymany wyrwał broń jednemu z policjantów, po czym zabarykadował się w jednym z pomieszczeń. Kilka minut później popełnił samobójstwo. Komunikat w związku z tragicznymi wydarzeniami wydała krakowska policja. – Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do I Komisariatu Policji w Krakowie. Przed godziną 6:00 rano podczas dalszych czynności zatrzymany wyrwał broń policjantowi. Wszystkie okoliczności zdarzenia będą skrupulatnie wyjaśniane przez funkcjonariuszy z wydziału kontroli – przekazała mł. asp. Anna Zbroja-Zagórska z KWP w Krakowie.Kraków. Makabryczne odkrycie policjantów
Wyrwał policjantowi broń. Doszło do tragedii
Policja o tragedii na komisariacie