24 July, 2025

Zaskoczenie po rekonstrukcji. Taka przyszłość czeka ministrów

Zaskoczenie po rekonstrukcji. Taka przyszłość czeka ministrów

Zaskoczenie po rekonstrukcji. Taka przyszłość czeka ministrów

Katarzyna Kotula, Adriana Porowska, Okła Drewnowicz Źródło: Wikipedia / Facebook Premier Donald Tusk ogłosił długo zapowiadaną rekonstrukcję rządu. Zmniejszono liczbę ministerstw z 26 do 21, co miało symbolizować nową jakość i skuteczność działania. Gabinetowe przetasowania mogły mieć jednak powierzchowny charakter.

Okazuje się, że część dotychczasowych ministrów – choć formalnie opuszcza stanowiska – w rzeczywistości pozostaje w strukturach władzy, tyle że w nowej formule, z nowym tytułem, jednak z tymi samymi zadaniami.

Wśród osób, które oficjalnie opuszczają rządowy gabinet, znalazła się Katarzyna Kotula z Nowej Lewicy, dotychczasowa ministra ds. równości. Jej nieobecność w nowym ścisłym składzie rządu nie oznacza jednak politycznej rezygnacji. Wręcz przeciwnie – Kotula zapewnia, że nie zniknie z rządu i zamierza kontynuować swoją działalność w nowej formule.

– Obiecałam Wam, że będę kontynuowała swoją misję i tak się stanie, nawet jeśli w innej formule. Ale o tym wkrótce. Dziękuję Wam za wszystkie wiadomości, ciepłe słowa i wsparcie – napisała polityczka w mediach społecznościowych tuż po ogłoszeniu zmian w rządzie.

Kotula potwierdziła również w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że nie zamierza opuszczać rządu i będzie w nim pracować – tylko w innej formule – zaznaczyła. Dodała jednak, że szczegóły nie są jeszcze sformalizowane:

– Dziś nie mogę jeszcze powiedzieć, jak to będzie wyglądało, dlatego że decyzje już zapadły, natomiast czekamy na sformalizowanie się tych kwestii – powiedziała.

Zadania te same, funkcja inna

Choć Kotula nie będzie już zasiadać przy stole Rady Ministrów, jej zaangażowanie w walkę o równość ma pozostać niezmienne.

– Nie ma w rządzie, w tym ścisłym gabinecie u premiera ministry do spraw równości, ale mam nadzieję, że będę mogła kontynuować pracę na innym szczeblu i o tym rozmowy trwają i chciałabym, żeby te moje kompetencje i moje zadania pozostały dokładnie takie same, niezależnie od tego, czy będę w głównym gabinecie, czy nie. Mam nadzieję i taka jest decyzja, że w rządzie pozostaję. Mój zakres zadań się też nie zmienia, więc walka o równość trwa i w tej sprawie nic się nie zmienia – zapewniła była ministra.

Kotula zadeklarowała również, że bierze pod uwagę pełnienie funkcji sekretarza stanu lub pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania.

Porowska w KPRM, Okła-Drewnowicz w MRPiPS

Na podobnej zasadzie w rządzie ma pozostać Adriana Porowska, reprezentująca Polskę 2050. Dotąd odpowiadała za sprawy społeczeństwa obywatelskiego jako ministra. W nowej formule obejmie stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – poinformował Szymon Hołownia, lider jej formacji.

Zmiany czekają również Marzenę Okłę-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej, dotychczasową ministrę ds. polityki senioralnej. Choć jej ministerstwo przestało istnieć jako osobna jednostka, polityczka ma objąć funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które w swoim zakresie obejmuje także politykę senioralną.

Zandberg – to jest najzabawniejsze

Przetasowania nie wszystkim przypadły do gustu. Głos zabrał współlider Lewicy Razem Adrian Zandberg, który na platformie X skomentował te decyzje z ironią:

– No dobra, myślałem, że wszystko co śmieszne w tym Wielkim I Bezwzględnym Odchudzaniu Rządu mamy za sobą, ale to, że odwołani ministrowie zostają na rządowych posadach, tylko z innymi tytułami – to jest najzabawniejsze! Totalnie czekam jaki spin wymyśli Adam Szłapka.

Czy odchudzony rząd będzie skuteczniejszy?

Pytanie o to, czy „odchudzony” rząd rzeczywiście będzie działać sprawniej, pozostaje otwarte. Krytycy wskazują, że zmniejszenie liczby ministerstw przy jednoczesnym utrzymaniu dawnych funkcji w postaci sekretarzy i podsekretarzy stanu może oznaczać jedynie symboliczną zmianę. Zwolennicy rekonstrukcji argumentują natomiast, że taka forma reorganizacji pozwala lepiej zarządzać kompetencjami, a mniej rozbudowana struktura umożliwi szybsze podejmowanie decyzji.

Podobne artykuły