06 August, 2025

Kosiniak-Kamysz zakrzyczany przez tłum. Protestujący zakłócili uroczystość prezydencką

Kosiniak-Kamysz zakrzyczany przez tłum. Protestujący zakłócili uroczystość prezydencką

Kosiniak-Kamysz zakrzyczany przez tłum. Protestujący zakłócili uroczystość prezydencką

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości przejęcia zwierzchnictwa nad SIłami Zbrojnymi RP przez Karola Nawrockiego Źródło: PAP/EPA Podczas uroczystości przekazania zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP nowemu prezydentowi Karolowi Nawrockiemu, wystąpienie wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza było kilkakrotnie zagłuszane przez grupę protestujących. Choć polityk mówił o powadze zagrożeń i apolityczności armii, jego słowa ginęły w hałasie.

Podczas oficjalnej ceremonii przejęcia przez prezydenta Karola Nawrockiego zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi głos zabrał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego wystąpieniu nieustannie towarzyszyły okrzyki ze strony protestujących, którzy próbowali zagłuszyć słowa o stanie bezpieczeństwa kraju i roli Wojska Polskiego.

– W słowach przysięgi złożonej przed Zgromadzeniem Narodowym przez prezydenta dwie wartości najbardziej towarzyszą zwierzchnictwu nad siłami zbrojnymi. To niepodległość i bezpieczeństwo. Dwie święte sprawy dla prezydenta i każdego z nas – mówił Kosiniak-Kamysz, starając się przekazać przesłanie mimo presji ze strony zebranych.

Najbardziej niebezpieczny okres od zakończenia II wojny światowej

Minister podkreślił, że Polska znalazła się w najbardziej niebezpiecznym okresie od zakończenia II wojny światowej. Wskazał na skalę zagrożeń, z jakimi państwo musi się mierzyć każdego dnia. – Polska jest codziennie atakowana. W przestrzeni internetowej tych ataków rocznie jest około 600 tys. Codziennie na naszą granicę nastają ci, którzy atakują strażników granicznych, policjantów i żołnierzy. Akty dywersji, sabotażu, próby podpaleń, naruszenie przestrzeni powietrznej, zakłócenia GPS. To wszystko imperialna polityka Federacji Rosyjskiej, wymierzona w Polskę, NATO i Unię Europejską – zaznaczył.

Szef MON zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Nawrockiego, podkreślając znaczenie roli, jaką pełni od dnia przejęcia zwierzchnictwa nad armią. – Polska jest na pierwszej linii obrony świata zachodniego. Zdajemy egzamin. Przejmując dzisiaj zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi, przejmuje pan zwierzchnictwo nad wspaniałą armią, czyli Wojskiem Polskim i jej największym skarbem, jakim jest każdy żołnierz – powiedział.

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że siła armii to nie tylko technologia czy liczba żołnierzy, ale przede wszystkim charakter i przygotowanie ludzi w mundurach. – Tysiące książek, opracowań, filmów opisujących losy żołnierza polskiego, wyraźnie pokazują jedną i najważniejszą sprawę. To jego charakter, przygotowanie, wychowanie decydują o obronie państwa – dodał.

Kosiniak-Kamysz zagłuszony przez tłum

W swoim wystąpieniu zaznaczył również, że Wojsko Polskie powinno pozostać apolityczne. – Armia w żaden sposób nie może być uwikłana w spory polityczne. Musi być wolna od polityki, nie lubi gwałtownych ruchów. Musi być kontynuacja dobrych rzeczy – mówił. Dodał, że żołnierze mają obowiązek działać wspólnie, niezależnie od poglądów czy pochodzenia. – Zmiany nie mogą być w sprzeczności z oczekiwaniami, bo na końcu to niezależnie od miejsca pochodzenia i poglądów, to żołnierze ramię w ramię staną w obronie Polski. Do tego są powołani i to jest ich najważniejsze zadanie – zaznaczył.

Podczas całego przemówienia wicepremiera słychać było głośne okrzyki i hasła wykrzykiwane przez zebranych. Próby zakłócenia uroczystości były słyszalne niemal bez przerwy. Jak relacjonował dziennikarz Interii Jakub Krzywiecki, tłum krzyczał m.in. „zejdź ze sceny” czy „do Berlina”

twitter

Podobne artykuły