Grupa kontrowersyjnego księdza pod lupą prokuratury. „Niszczy ludziom życie” Ksiądz Źródło: Shutterstock / Halinskyi Max Prokuratura bada działalność Armii Matki Bożej Brzemiennej, organizacji prowadzonej przez ks. Romana Chylińskiego, zakonnika michalitów. Zdaniem śledczych, działalność grupy miała doprowadzić jednego z jej członków do próby samobójczej. Część członków Armii Matki Bożej Brzemiennej oraz świadkowie oskarżają ks. Chylińskiego o manipulowanie wiernymi oraz naruszanie ich psychicznej i duchowej integralności. Działalność grupy jest też przedmiotem śledztwa prokuratury, która prowadzi dochodzenie w sprawie usiłowania doprowadzenia jednego z uczestników do targnięcia się na życie.Kontrowersje wokół Armii Matki Bożej Brzemiennej Ks. Chyliński, choć zawieszony od maja w wykonywaniu funkcji kapłańskich, nadal aktywnie przewodzi spotkaniom Armii Matki Bożej Brzemiennej, grupie modlitewnej skupiającej kilku duchownych, siostry zakonne oraz byłych członków Wspólnoty Trudnych Małżeństw SYCHAR. Z relacji świadków wynika, że podczas spotkań mają miejsce osobliwe praktyki religijne, które mają wzbudzać w uczestnikach duchowe przeżycia. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, na jednym z takich spotkań, które odbyło się w pokoju hotelowym w nadmorskiej miejscowości, jedna z uczestniczek miała doświadczyć „charyzmatu czucia korony cierniowej”, co według jej relacji powodowało przeszywający ból głowy, podobny do cierpień Jezusa na krzyżu.Manipulacje duchowe i skutki psychiczne Świadkowie i byli członkowie grupy twierdzą, że ks. Chyliński wykorzystuje strach przed potępieniem oraz przekonanie o wyjątkowej roli Armii Matki Bożej Brzemiennej, aby manipulować wiernymi. Jak mówi Jakub, były członek wspólnoty: „Grupa prowadzi szkodliwą działalność, miesza ludziom w głowach do tego stopnia, że były próby samobójcze”. Opisuje, jak uczestnicy są izolowani od rodzin i przyjaciół oraz karmieni wizją końca świata, w której tylko oni – „garstka wybranych” – ocaleją. Tego rodzaju działania mogą mieć poważne skutki psychiczne, szczególnie w kontekście wrażliwych osób szukających wsparcia duchowego. W ocenie Jakuba grupa prowadzona przez ks. Chylińskiego funkcjonuje na zasadzie sekty, która narusza zasady nauki Kościoła. „Nie oceniam, bo wiem, jak trudno się stamtąd wydostać i przestać wierzyć w te bzdury. Ale to nie jest zgodne z nauką Kościoła, to jest sekta, która niszczy ludziom życie” – dodaje.Reakcja władz kościelnych i śledztwo prokuratury Działalność ks. Chylińskiego budzi sprzeciw także w jego macierzystym zakonie, Zgromadzeniu Michała Archanioła. Przełożony zgromadzenia, ks. Dariusz Wilk, podkreślił, że ks. Chyliński nie otrzymał pozwolenia na prowadzenie jakiejkolwiek grupy religijnej ani formacyjnej. „Wszystkie zapewnienia ks. Romana okazały się kłamstwem” – napisał ks. Wilk, odcinając się jednoznacznie od działań duchownego. Mimo zawieszenia w posłudze ks. Chyliński kontynuuje spotkania Armii Matki Bożej Brzemiennej, które przyciągają wiernych z całej Polski. Śledztwo w sprawie działalności grupy i samego ks. Chylińskiego prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Wstępna kwalifikacja czynu to usiłowanie doprowadzenia człowieka do targnięcia się na życie, co grozi karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Jednym z przypadków, który jest przedmiotem dochodzenia, jest historia młodej osoby, która – według Jakuba – była poddawana presji psychicznej i duchowej, słysząc, że jest grzeszna i czeka ją potępienie. Taka manipulacja miała prowadzić do załamania psychicznego i próby samobójczej.Podwójne życie księdza. Kwestia tytułów i autorytetu Ks. Chyliński, prezentujący się na portalu LinkedIn jako doktor teologii i egzorcysta, również w tej kwestii budzi kontrowersje. Jak ujawnia „Gazeta Wyborcza”, duchowny nigdy nie uzyskał tytułu naukowego, który podaje, a funkcji egzorcysty nie pełni od lat. Tworzy to fałszywy obraz jego osoby, który może przyciągać do Armii Matki Bożej Brzemiennej ludzi szukających autorytetu w sferze duchowej i religijnej. Obecnie prokuratura analizuje materiał dowodowy, a ks. Chyliński unika kontaktu z mediami, co utrudnia dostęp do jego stanowiska w sprawie zarzutów. Czytaj też:Ksiądz za Szczytna w stanie krytycznym. 27-latek usłyszał zarzut. Nowe informacje w sprawieCzytaj też:Papież Franciszek przyjął rezygnację kard. Nycza. Ekspert komentuje: Nie była łatwa