Koniec mrożenia cen na Węgrzech. Teraz będą obowiązkowe promocje
31 lipca zakończy się program odgórnie regulowanych cen żywności na Węgrzech. 1 lutego 2022 roku zaczęła tam obowiązywać regulacja, która zamroziła ceny sześciu produktów spożywczych (mąki pszennej, cukru, oleju słonecznikowego, mleka krowiego 2,8 proc., udźca wieprzowego i piersi kurczaka) na poziomie z października 2021 r. Jesienią 2022 r. katalog produktów z gwarantowanymi cenami rozszerzono o ziemniaki oraz jaja kurze.
Węgry. Półtora roku z zamrożonymi cenami
Ten ruch zatrzymał ceny wskazanych wyżej produktów, ale w tym czasie wzrosły ceny wszystkich innych. Mieszkańcy terenów przygranicznych taniej mogą zrobić zakupy w tradycyjnie droższych Austrii i Słowenii, a nawet Chorwacji, w której po wprowadzeniu euro ceny wzrosły.
Producentom i sieciom handlowym nie opłacało się sprzedawać produktów po cenach, które nie rekompensują kosztów produkcji. To spowodowało, że zwyczajnie zaczęło ich brakować w sklepach. Aby nie dopuścić do „pustych półek”, sieci wprowadziły odgórne limity zakupów.
Obowiązkowe promocje w sklepach na Węgrzech
Z końcem lipca kończy się obowiązek zamrożenia cen. Rząd nie składa jednak broni w walce o niskie ceny. W okresie od 1 czerwca do 30 września 2023 r. sklepy będą miały obowiązek przeprowadzania promocji:przez jeden tydzień (czwartek-środa) sklepy będą zobowiązane do obniżenia cen produktów z 20 grup, w tym np. napojów bezalkoholowych, nabiału czy owoców o 10 proc. – informuje serwis Wiadomości Handlowe.
Kontrolerzy sprawdzą, czy przedsiębiorcy dostosowali się do wytycznych. W przypadku ujawnienia błędów mogą oni wystawić pouczenie lub mandat w wysokości od 0,5 mln do 3 mln forintów (równowartość odpowiednio od 6 tys. do 36 tys. zł). Z kolei w przypadku najcięższych uchybień urzędnicy mogą nakazać zawieszenie działalności na okres od jednego dnia do maksymalnie sześciu miesięcy.
Węgry. Najwyższa inflacja w Europie
W maju na Węgrzech inflacja rok do roku wyniosła 21,5 proc. Miesiąc wcześniej wynosiła 24,5 proc., więc spadek jest znaczący, ale to mimo wszystko najgorszy wynik w Europie. Warto odnotować, że po wielu miesiącach ciągłych podwyżek po raz pierwszy spadły ceny konsumpcyjne. Wprawdzie wyniósł niecałe pół procent, ale to i tak dobry sygnał dla zmęczonych drożyzną Węgrów. W ciągu roku ceny żywności wzrosły tam o niemal pięćdziesiąt procent.
Czytaj też:
Zamrożenie cen energii. Mija czas na złożenie oświadczeniaCzytaj też:
Węgry blokują kolejną transzę pomocy dla Ukrainy i sankcje. Stawiają warunek