Braun zanegował Holokaust. Historyk nie przebierał w słowach

Grzegorz Braun, Muzeum Auschwitz-Birkenau Źródło: PAP Skandaliczne słowa europosła Grzegorza Brauna, który na antenie Radia Wnet nazwał komory gazowe w Auschwitz „fejkiem” odbiły się szerokim echem w przestrzeni publicznej. Muzeum Auschwitz-Birkenau wydało oświadczenie, obalając szkodliwą tezę Brauna. Zapowiedziano także kroki prawne wobec polityka. Przypomnijmy, że polityk Konfederacji na antenie Radia Wnet stwierdził, że „komory gazowe w Auschwitz to niestety fake”. Na uwagę prowadzącego, iż ich funkcjonowanie potwierdzają niepodważalne dowody historyczne, odparł, że to „przekaz pseudohistoryczny”. Rozmowa została przerwana. W odpowiedzi na te słowa dyrektor Muzeum Auschwitz, dr Piotr Cywiński, wydał oświadczenie, w którym nie tylko potępił wypowiedź europosła, ale zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury oraz pozwu cywilnego o zniesławienie. Wyjaśnił również, że komory gazowe to nie „fejk”. – To nie tylko akt negacjonizmu, przestępstwa ściganego w świetle polskiego prawa. To także akt znieważenia pamięci ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady oraz wyraz pogardy dla ocalałych i ich rodzin – podkreślił dyrektor Cywiński. W oświadczeniu wskazano, że komory gazowe w Auschwitz były narzędziem masowego ludobójstwa, w których zamordowano blisko 1,1 mln ludzi – głównie Żydów, ale również Romów, Polaków, jeńców sowieckich i innych więźniów. Przypomniano też, że pierwsza masowa egzekucja z użyciem Cyklonu B miała miejsce już we wrześniu 1941 roku i dotyczyła sowieckich jeńców wojennych oraz polskich więźniów. „Wypowiedź Grzegorza Brauna to haniebne uderzenie w pamięć o wszystkich tych ludziach: Żydach, Polakach, Romach, jeńcach sowieckich i wszystkich innych ofiarach. To także policzek wymierzony zarówno w tych więźniów, którzy ryzykowali życiem, by dokumentować i przekazywać prawdę o niemieckich zbrodniach, jak i w Ocalałych, którzy do dziś noszą w sobie traumę swoich osobistych losów” – czytamy w oświadczeniu. Dyrektor Muzeum zwrócił uwagę, że tego rodzaju wypowiedzi nie tylko uderzają w pamięć o ofiarach i świadkach historii, ale również są przejawem ideologicznej nienawiści i antysemityzmu, które nie mogą mieć miejsca w życiu publicznym. „To po prostu wypowiedź haniebna. Dla takich słów nie może być miejsca w przestrzeni politycznej, medialnej, czy społecznej” – zaznaczył dr Cywiński. Władze Muzeum zaprzeczyły również twierdzeniom Brauna, jakoby instytucja „uniemożliwiała prowadzenie badań naukowych” czy przedstawiała „przekaz pseudohistoryczny”. „To pomówienie, które godzi w reputację naszej instytucji oraz całego grona osób badających historię Auschwitz” – stwierdził dyrektor muzeum dodając, że w związku z tą wypowiedzią zostanie złożony pozew do sądu o zniesławienie. „Podkreślamy z całą mocą: negowanie faktu istnienia komór gazowych jest nie tylko przejawem antysemityzmu i ideologii nienawiści – w Polsce jest również przestępstwem. W tej kwestii zostanie niezwłocznie skierowane zawiadomienie do prokuratury” – czytamy dalej w oświadczeniu. Muzeum poinformowało też, że trwają prace nad internetowym narzędziem, które ma pomóc internautom w przeciwdziałaniu negacjonizmowi i rozpowszechnianiu kłamstw na temat Holokaustu. Narzędzie ma być udostępnione jeszcze w lipcu. Na zakończenie dyrektor Cywiński zaapelował do środowisk dziennikarskich o odpowiedzialność. facebookKomory gazowe w Auschwitz. Oświadczenie naszpikowane historycznymi faktami
Zawiadomienie do prokuratury. Za pomówienie