Afera z działką pod CPK nabiera rozpędu. Specjalne gadżety dla polityków PiS. „Daj plusa na Telusa”

 Robert Telus Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski                                                                                                  Dawtona zrobiła dla polityków PiS po kosztach specjalne gadżety. Dodatkowo na fakturze widnieje nazwa pośrednika, przez co Dawtony nie ma w sprawozdaniu KW PiS z okresu, gdy wiceprezes Piotr Wielgomas zabiegał o kupno działki pod CPK.  Miesiąc przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r., na krótko przed zakupem działki pod CPK, władze Dawtony zaprosiły do Milejowa (woj. lubelskie) polityków PiS z kluczowych dla siebie ministerstw – relacjonuje Wirtualna Polska. Chodziło o ministra rolnictwa Roberta Telusa, wiceministra finansów Artura Sobonia (startował z tego okręgu wyborczego), posła Zbigniewa Chmielowca i szefa gabinetu politycznego Ministra Infrastruktury Tomasza Tomalę.  Podczas spotkania władze firmy zaoferowały, że przygotują politykom gadżety wyborcze w postaci tubek z musami owocowymi, na których będą widniały ich zdjęcia, hasła i numery na liście. W przypadku ówczesnego ministra rolnictwa było to hasło „Daj plusa na Telusa”. Soboń, aktualnie będący w zarządzie NBP przekonywał, że to on wpadł na pomysł wykorzystania saszetek. Chmielowiec także nie wyklucza, że to on zaproponował stworzenie tubek ze swoim wizerunkiem.  „Żadnej propozycji wsparcia z jakichkolwiek firm, w tym (od) Dawtony nigdy nie prosiłem, nie zabiegałem” – skomentował z kolei Tomala. Telus znalazł fakturę na saszetki, za które zapłacił 750 zł za 1,5 tys. sztuk, a więc 50 gr za jedną. Tubki w 2023 r. miały kosztować w hurcie ok. dwa zł netto za sztukę. Były minister rolnictwa nie pamiętał, czyj to był pomysł, ale nie miał nic przeciwko, aby napisać, że jego.  Towar miał zostać dostarczony 10 października, ale Telus tubkami chwalił się już 25 września. Polityk wyjaśniał, że najpierw zamówił 100 na próbę, a potem resztę. Telus, Soboń i Chmielowiec nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego faktury wystawiła firma współpracująca z Dawtoną, która się tym nigdy nie zajmowała. Taki ruch sprawił jednak, że faktur Dawtony nie ma w sprawozdaniu KW PiS z okresu, gdy wiceprezes Piotr Wielgomas zabiegał o kupno działki pod CPK.  Telus, przed publikacją tekstu WP, zabrał głos ws. saszetek, po tym jak oznaczył go dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Ślęzak. „Kupiłem, zapłaciłem i wszystko rozliczyłem zgodnie z prawem. Nie mam nic do ukrycia. Rozdawałem gadżety polskiej firmy – i to cały ‘problem’. Rozumiem, że niektóre media będą próbować z tego ukręcić aferę, choć fakturę mam i przekazałem osobiście dziennikarzom” – zaczął polityk Prawa i Sprawiedliwości.  „Ale wiemy dobrze, że prorządowym mediom nie chodzi o prawdę, tylko o stworzenie wrażenia, że CPK się nie da zrealizować. Otóż da się – tylko trzeba mieć wolę polityczną. Działka, o której teraz tyle się mówi, nie blokuje budowy portu lotniczego – leży sześć km od planowanego lotniska i – wbrew kłamstwom – może być odzyskana, bo w umowie zagwarantowano prawo odkupu” – podsumował Telus.
Kolejne odsłona afery ws. CPK, Telusa i Dawtony. Chciano ukryć jedną rzecz?
Wyprzedzający ruch posła PiS po pytaniach dziennikarza. „Nie mam nic do ukrycia”
