07 January, 2025

Ksiądz zdradził, co spotkało go podczas kolędy. Parafianie mocno go zaskoczyli

Ksiądz zdradził, co spotkało go podczas kolędy. Parafianie mocno go zaskoczyli

Ksiądz zdradził, co spotkało go podczas kolędy. Parafianie mocno go zaskoczyli

Ks. Rafał Główczyński o kolędzie Źródło: Shutterstock / Pawel_Brzozowski, Facebook/Ksiądz z osiedla Kolęda budzi wśród wiernych ogromne emocje. Ks. Rafał Główczyński przyznał, że dla duchownych wizyty duszpasterskie również są pewnym obciążeniem. Przy okazji wspomniał o „kopercie”.

Przełom roku nieodłącznie wiążę się z wizytami duszpasterskimi czyli tzw. kolędami. Ks. Rafał Główczyński, który jest znany w sieci jakoksiądz z osiedla” przyznał, że dla księży kolęda w tradycyjnej formie, która polega na tym, że duchowny obchodzi wszystkie mieszkania sprawdzając, kto chce skorzystać z wizyty duszpasterskiej, jest sporym obciążeniem.

Ksiądz z osiedla o kolędzie. Zaskakujące słowa

Dlatego też coraz więcej parafii – w tym również kościół św. Michała Archanioła w Piastowie, w którym ks. Główczyński pełni posługę, decyduje się na zmiany – księża odwiedzają tylko te domy, do których zostaną zaproszeni. – W dużych parafiach trwa od początku grudnia do połowy lutego. Księża od razu po lekcjach religii w szkole idą na kolędę i tak codziennie. I to niestety powoduje, że w tym okresie parafia żyje tylko kolędą, bo księża nie mają czasu na inne sprawy – tłumaczył ks. Rafał Główczyński.

Duchowny przyznał jednak, że „tradycyjna forma kolędy ma swoje zalety, ponieważ jest to okazja na spotkanie z tymi osobami, które z różnych powodów nie uczestniczą w życiu Kościoła”.

Ks. Główczyński zdradził, co spotkało go podczas kolędy

Ksiądz z osiedla tłumaczył, że najważniejsze jest to, aby mieć otwartą głowę i wsłuchiwać się w potrzeby parafian – np. zostać dłużej u osoby, która wyraźnie potrzebuje rozmowy z kapłanem. – Dawniej, kiedy ktoś prosił, żebym porozmawiał z nim dłużej, tłumaczyłem, że spieszę się do innych rodzin, zostawiałem swój numer telefonu i prosiłem o kontakt w innym terminie. Efekt był taki, że żadna z tych osób nie zadzwoniła. Dziś wiem, że jeśli ktoś się przede mną otwiera, to otwiera się tu i teraz, i jeśli nie wykorzystam tej szansy, to ona mija – wyjaśnił.

Przy okazji ks. Rafał Główczyński wspomniał o nietypowych sytuacjach, które spotkały go podczas wizyt duszpasterskich. – Kiedyś zapukałem do mieszkania, w którym odbywała się impreza. Kiedy wszedłem do środka uczestnicy zaczęli w panice chować pod stół butelki z alkoholem. Przyznali, że w ogóle nie spodziewali się tego dnia księdza, ale ostatecznie miło mnie przyjęli, porozmawialiśmy, pomodliliśmy się i poświęciłem mieszkanie – opowiadał.

Kolęda 2025. Ile dać do koperty?

Popularny ksiądz z osiedla wspomniał także o kopertach, które podczas kolędy budzą najwięcej emocji wśród wiernych. – Jeżeli temat koperty jest dla kogoś trudny, to spokojnie może jej księdzu nie dawać. To jest dobrowolna ofiara i absolutnie ona nie jest w kolędzie najważniejsza – zapewnił.

Podobne artykuły