Skandal w TV Republika. Oskarżenia wobec Tuska pod lupą ABW

Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Andrzej Jackowski Miłosz Kłeczek, dziennikarz Telewizji Republika może ponieść poważne konsekwencje po wypowiedzi, która padła na antenie jego programu. Oskarżył bowiem premiera Donalda Tuska o sprowadzanie do Polski przestępców w ramach nielegalnej migracji. Jego słowa odbiły się szerokim echem i mogą zakończyć się interwencją służb państwowych. W trakcie emisji audycji „#MiłoszKłeczekZaprasza” wyemitowanej w TV Republika Kłeczek powiedział, że „Donald Tusk masowo, ciężarówkami do Polski przywozi osoby z Afryki, z Bliskiego Wschodu, z Ameryki Południowej – tych, którzy zabijają, kradną i gwałcą”. Wypowiedź ta, nacechowana silnymi emocjami i pozbawiona dowodów, wywołała natychmiastową reakcję opinii publicznej oraz przedstawicieli rządu. Adam Szłapka, rzecznik rządu, nie pozostawił tej sytuacji bez komentarza. Na platformie X jasno wyraził swoje stanowisko i poinformował, że sprawa zostanie skierowana do odpowiednich organów państwowych. „To oczywista, celowa dezinformacja. Sprawa powinna być zbadana przez ABW i prokuraturę, bo może wypełniać znamiona art. 130 par. 9. Przekażemy odpowiednim służbom” – napisał. Wspomniany przepis dotyczy szerzenia dezinformacji mogącej wpłynąć na funkcjonowanie państwa, jego instytucji oraz relacji międzynarodowych. Za jego naruszenie grozi kara minimum 8 lat więzienia. Do sprawy odniósł się również publicysta Łukasz Warzecha, wskazując na ironiczny wymiar całej sytuacji: „To jest niezły numer: funkcjonariusz medialny PiS, obecnie w Republice, pan Kłeczek, gada oczywiste brednie (niezależnie od tego, jak oceniamy działania pana premiera), po czym wpada w pułapkę przepisu, który… stworzyło PiS” – czytamy w jego wpisie na portalu X. twitterReakcja rządu. Sprawa trafi do odpowiednich służb
„Niezły numer”