Kijów pod ostrzałem. Kolejna niespokojna noc w ukraińskiej stolicy
Jak donosi agencja Reutera, w nocy z środy na czwartek doszło do kolejnego ataku rosyjskich dronów na Kojów. Należące do wrogiej armii maszyny zostały w większości zestrzelone przez systemy obrony przeciwlotniczej. Niestety, nie udało się zestrzelić wszystkich bezzałogowców. W kliku miejscach zniszczone zostały budynki i pojawiły się pożary.
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował na Telegramie, że podczas akcji gaszenia jednego z pożarów odnalezione zostało ciało jednej osoby. Włodarz przekazał również, że wskutek zawalenia się części budynków w rejonach podiłskim, darnyckim i szewczenkiwskim rannych zostało, co najmniej, sześć osób.
Szef obrony Kijowa Serhij Popko opisał rosyjskie działania jako „zmasowany atak dronów”. Dodał, że użyte przez Rosjan maszyny do irańskie Szahedy.
G7 murem za Ukrainą
Tymczasem, w Wilnie podczas szczytu NATO miała miejsce ważna deklaracja ze strony przywódców krajów wchodzących w skład grupy G7, czyli największych gospodarek świata. Politycy zapewnili obecnego na Litwie Wołodymyra Zełenskiego, że ich kraje będą długofalowo wspierać Ukrainę w jej dążeniach do zapewnienia sobie bezpieczeństwa.
„Uważamy nielegalną i niesprowokowaną inwazję Rosji na Ukrainę za zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, rażące naruszenie prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, i niezgodne z naszymi interesami bezpieczeństwa (…) Będziemy stać z Ukrainą, która broni się przed rosyjską agresją tak długo, jak to będzie konieczne” – czytamy w oświadczeniu G7.
Pod polityczną deklaracją kryje się zapewnienie o długofalowym wsparciu militarnym. Największe gospodarki świata będą dostarczać Ukrainie nowoczesne uzbrojenie dla wojsk lądowych, powietrznych i morskich oraz szkolić ukraińskich żołnierzy w wymianie informacji wywiadowczych. Wzmocniona zostanie również obrona cybernetyczna kraju.
Czytaj też:
Państwa G7 udzieliły Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. „Tak długo, jak to będzie konieczne”Czytaj też:
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jest reakcja Kremla na plan G7