Kłopoty Karola Nawrockiego? Prokuratura ujawnia kolejne szczegóły
Karol Nawrocki Źródło: Shutterstock / KSikorski Śledztwa w sprawie prezydenta Karola Nawrockiego nabierają tempa. Prokuratura przedłużyła dochodzenie dotyczące zakupu mieszkania Jerzego Ż., a także postępowanie związane z wynajmem apartamentów w Muzeum II Wojny Światowej. Co ustalili śledczy i jakie będą kolejne kroki? Do 13 grudnia Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście ma czas na zakończenie dochodzenia w sprawie zakupu mieszkania Jerzego Ż. przez obecnego prezydenta RP Karola Nawrockiego i jego małżonkę. Postępowanie, wszczęte 13 czerwca, dotyczy podejrzenia oszustwa na szkodę starszego mężczyzny w latach 2012–2017. Śledczy ustalają, czy Jerzy Ż. mógł zostać wprowadzony w błąd co do zapłaty całej kwoty za kawalerkę i zamiaru zapewnienia mu opieki. Dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów. Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prok. Mariusz Duszyński, śledczy czekają na opinię biegłych lekarzy z zakresu medycyny sądowej dotyczącą stanu zdrowia Jerzego Ż. Eksperci mają ocenić, czy pokrzywdzony może uczestniczyć w czynnościach procesowych. W sprawie planowane jest przesłuchanie około 40 świadków. Sprawa mieszkania została nagłośniona przez Onet podczas kampanii prezydenckiej. Portal ujawnił, że Karol Nawrocki, wbrew wcześniejszym deklaracjom, oprócz lokalu rodzinnego posiada również kawalerkę przejętą od starszego mężczyzny w zamian za opiekę. Jerzy Ż. ostatecznie trafił jednak do domu pomocy społecznej. Do gdańskiej prokuratury wpłynęły trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nabyciem nieruchomości. Złożyli je m.in. wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat oraz prezydent Gdańska. W kilku wątkach prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia, uznając je za przedawnione lub niemające znamion przestępstwa. Równolegle, do 1 grudnia przedłużono śledztwo w sprawie wynajmu apartamentów w Muzeum II Wojny Światowej. Śledczy badają, czy ówcześni dyrektorzy – w tym Karol Nawrocki – korzystali z luksusowych lokali bez ponoszenia kosztów. Według ustaleń, apartamenty były rezerwowane na jego nazwisko przez 200 dni. Prokuratura dysponuje już analizą kryminalną dotyczącą rezerwacji, urlopów i spotkań służbowych dyrektorów. Po jej ocenie śledczy zdecydują o kolejnych czynnościach, w tym ewentualnych przesłuchaniach. Podczas konferencji prasowej Karol Nawrocki tłumaczył, że w czasie pandemii COVID-19 dwukrotnie odbywał w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując obowiązki służbowe zdalnie. Podkreślił, że lokal służył również do spotkań z gośćmi krajowymi i zagranicznymi. Zaprzeczył, jakoby mieszkał tam przez 200 dni, wskazując, że była to jedynie długoletnia rezerwacja.
Kluczowa opinia biegłych
Kawalerka w centrum sporu
Postępowanie ws. apartamentów w Muzeum II Wojny Światowej