24 July, 2025

Katowicki nadkomisarz w ogniu krytyki. Ostentacyjnie złamał przepisy

Katowicki nadkomisarz w ogniu krytyki. Ostentacyjnie złamał przepisy

Katowicki nadkomisarz w ogniu krytyki. Ostentacyjnie złamał przepisy

Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock Katowicki policjant, nadkomisarz Tomasz Bratek trafił niechlubnie do mediów społecznościowych. Jego auto zostało uwiecznione zaparkowane na katowickim rynku wbrew przepisom. Funkcjonariusza ukarano pouczeniem. Po internetowej burzy komenda wszczęła dodatkowe czynności wyjaśniające.

Media społecznościowe, a później ogólnopolskie, od kilku dni opisują incydent drogowy z udziałem znanego katowickiego policjanta.

Nadkomisarz Tomasz Bratek ostentacyjnie złamał przepisy. Dostał pouczenie

Tomasz Bratek to zastępca Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach aktywnie pouczający o przepisach ruchu drogowego i biorący udział w kampaniach medialnych. Ostatnio zasłynął jednak jako osoba ostentacyjnie łamiąca przepisy ruchu drogowego.

Wszystko zaczęło się w sobotę. Tego dnia na katowickim rynku odbywała się impreza muzyczna zabezpieczana przez strażników miejskich oraz policjantów. Anonimowy internauta wrzucił do sieci zdjęcia auta nadkomisarza Bratka z wymownym opisem sytuacji.

„Sobota, rynek katowicki, godzina 20. Zaczyna się potańcówka na rynku. Wtedy na rynek przyjeżdża nadkomisarz Tomasz Bratek z Wydziału Ruchu Drogowego KWP Katowice. Swoim bmw z dwójką dzieci. Staje na płycie rynku, no bo co. Idzie tańczyć. Czterech strażników miejskich pod autem stoi i się modli, policjanci z patrolu 200 metrów dalej mówią mi, że to jest radiowóz i może tu wjechać. Fajne standardy śląskiej policji. Tylko pogratulować” – napisał świadek.

Kierowca auta złamał zakaz ruchu obowiązujący w tamtym rejonie oraz zakaz parkowania. Za oba wykroczenia grozi łącznie 9 punktów karnych i 600 zł mandatów. Katowicka straż miejska w 2025 roku w tym miejscu ukarała mandatami 215 osób.

„Strażnik ma prawo pouczenia”

Sytuację z autem nadkomisarza skomentowała dla „Faktu” st. sierż. Małgorzata Dołbecka z Straży Miejskiej w Katowicach.

– Strażnik ma prawo pouczenia, w tym przypadku był to wystarczający środek oddziaływania wychowawczego. Kierowca wylegitymował się i okazał się skruchą – powiedziała.

KWP w Katowicach również wypowiedziała się w związku z zachowaniem nadkomisarza Bratka.

„Funkcjonariusz, przebywając na urlopie, zaparkował samochód w sąsiedztwie katowickiego rynku. Pojazd ten nie jest pojazdem służbowym policji” – przekazano „Faktowi” w oświadczeniu od zespołu prasowego policji. Redakcja została również poinformowana o wszczęciu wewnętrznych czynności w Wydziale Kontroli KWP w Katowicach oraz Wydziale Kadr.

Okazuje się, żę pomimo swojej roli w drogówce nadkomisarz Bratek nie świeci przykładem dla kierowców. Jego wyczyny za kółkiem komentowane są na portalu tablica-rejestracyjna, gdzie internauci mogą dzielić się doniesieniami o zachowaniu kierowców na drogach.

Nadkomisarz Tomasz Bratek w ogniu krytyki. Internauci komentują wyczyny na drodze, policjant zaprzecza

„Nie polecam kierowcy z czarnego bmw, wyprzedza na podwójnej ciągłej i trąbi na każdego” – napisał jeden z komentujących.

„Wyprzedza na powierzchniach wyłączonych z ruchu, nie używa kierunków, przekracza dozwoloną prędkość. Wyprzedza na zakazie” – dodał inny.

Nadkomisarz Tomasz Bratek zaprzeczył informacjom z portalu, dodając, że właścicielem bmw jest od stycznia 2025 roku, a wpisy dotyczą zachowania na drodze poprzedniego właściciela auta. Internauci powołując się na CEPIK zwracają uwagę, że ostatni raz auto nadkomisarza zmieniło właściciela w 2020 roku. „Fakt” nie otrzymał od KWP w Katowicach wyjaśnień w tej kwestii.

Podobne artykuły