Katastrofa lotnicza w Korei Południowej. Bilans ofiar rośnie z każdą godziną Strażacy biorący udział w akcji ratowniczej po katastrofie samolot pasażerski Boeing 737-800 lotu Jeju Air 7C2216 w Korei Południowej Źródło: PAP/EPA / Yonhap Informacje o przebiegu katastrofy nadal spływają. Na ten moment wiadomo o 96 ofiarach, ale tragiczny bilans nadal rośnie. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zderzenie z ptakiem. Co najmniej 96 osób zginęło po tym, jak lecący ze stolicy Tajlandii Bangkoku samolot pasażerski Boeing 737-800 lotu Jeju Air 7C2216 podczas lądowania na lotnisku Muan w Korei Południowej zjechał z pasa i rozbił się o ścianę lotniska. Do katastrofy doszło w niedzielę, krótko po godz. 9 czasu lokalnego – godz. 1 w nocy czasu polskiego.Bilans ofiar nadal rośnie Jak poinformowało ministerstwo transportu Korei Południowej, w chwili katastrofy na pokładzie samolotu znajdowało się 175 pasażerów i sześciu członków załogi. Najprawdopodobniej większość uczestników lotu była obywatelami Korei Południowej, a jedynie dwójka obywatelami Tajlandii. Bilans ofiar nadal może wzrosnąć. Wiadomo też, że kilka osób zostało odnalezionych żywych. Odwołane zostały wszystkie loty krajowe i międzynarodowe na lotnisku Muan. Pełniący obowiązki prezydenta Korei Południowej Choi Sang-mok zarządził pełne działania ratunkowe, a jego szef sztabu zwołał nadzwyczajne spotkanie. twitterSłużby badają powód katastrofy Wszczęte zostało już dochodzenie w sprawie katastrofy. Jedną z branych pod uwagę teorii, co potwierdził urzędnik ministerstwa transportu Korei Południowej z departamentu lotnictwa, jest ta, według której podwozie samolotu mogło ulec awarii z powodu zderzenia z ptakiem. Na taką też opcję wskazuje podana przez agencją prasową News1 informacja o wiadomości, którą jeden z pasażerów miał wysłać do krewnego. Mówiła ona o tym, że w skrzydle utknął ptak. „Czy powinienem powiedzieć ostatnie słowa?” – miała brzmieć ostatnia wiadomość pasażera.Najtragiczniejsza katastrofa od trzech dekad W kierunku Korei Południowej płynąć zaczęły wyrazy współczucia. Złożył je m.in. „Chcę złożyć kondolencje rodzinom osób, które zginęły i zostały ranne” – napisał w mediach społecznościowych premier Tajlandii Paetongtarn Shinawatra. Już teraz niedzielna katastrofa jest najtragiczniejszą katastrofą południowokoreańskich linii lotniczych od blisko trzech dekad. Poprzednia miała miejsce w Guam w 1997 r. Zginęło w niej ponad 200 osób.