Dramatyczna relacja ocalałego pasażera Air India. „Wokół mnie były ciała”

Katastrofa lotnicza w Indiach Źródło: PAP/EPA / Siddharaj Solanki Według najnowszych informacji, jeden z pasażerów katastrofy lotniczej w Indiach – obywatel Wielkiej Brytanii – przeżył tragiczny wypadek, w którym zginęło ponad 200 osób. Informację przekazał komendant policji z Ahmadabadu, GS Malik, cytowany przez agencję prasową ANI. Około godziny 16:30 czasu lokalnego portal BBC poinformował o doniesieniach na temat Brytyjczyka, który wyszedł z katastrofy żywy. Komisarz G. S. Malik potwierdził agencji ANI, że ocalały siedział na miejscu 11A. Indyjskie media przekazały, że rozmawiały z ocalałym mężczyzną, który miał pokazać swoją kartę pokładową z imieniem, nazwiskiem i numerem siedzenia. Według „Hindustan Times” miejsce 11A uchodzi za jedno z najmniej komfortowych na pokładzie – choć znajduje się przy ścianie, nie ma tam okna. Turyści ostrzegają przed jego wyborem, a pasażerowie narzekają także na centralne położenie, które utrudnia szybkie opuszczenie maszyny. W relacji ocalałego padają dramatyczne słowa: „30 sekund po starcie usłyszeliśmy potężny huk. Chwilę później samolot się rozbił. Wszystko działo się błyskawicznie”. Mężczyzna opowiadał: „Kiedy się ocknąłem, wokół mnie były ciała. Byłem przerażony. Uciekłem, mijając wrak i szczątki”. Dodał, że nieznajoma osoba pomogła mu dojść do karetki, skąd został przetransportowany do szpitala. Pasażer wspomniał również, że jego brat znajdował się na pokładzie, ale siedział w innej części samolotu. Na nagraniu opublikowanym przez „The Guardian” widać mężczyznę idącego o własnych siłach w stronę karetki, z wyraźnie widocznymi obrażeniami i dymem unoszącym się nad wrakiem. Podobne materiały pojawiły się również w India Today. twitter W rozmowie z dziennikarzami „Hindustan Times”, ocalony ujawnił, że mieszka w Londynie od dwóch dekad. BBC skontaktowało się z jego bliskimi z Leicester – potwierdzili, że mężczyzna zadzwonił do nich zaraz po wypadku i poinformował, że przeżył. Zdradzili też, że nie mają kontaktu z jego bratem, który również był na pokładzie. Rodzina powiedziała BBC, że ocalony był w szoku i sam nie wie, jak udało mu się uciec. Krewni określili rozmowę z nim jako „niewiarygodną” i „emocjonalnie wyczerpującą”.„Wszystko działo się błyskawicznie”
Rodzina w szoku, brat nadal zaginiony