Karol Nawrocki pojawił się w Belwederze. Miał wyjątkowy powód

Karol Nawrocki na uroczystości w Belwederze Źródło: Prezydent.pl / Łukasz Błasikiewicz/KPRP W czwartek 24 lipca prezydent elekt Karol Nawrocki pojawił się w Pałacu Prezydenckim. Gościł tam jeszcze jako prezes IPN i brał udział w uroczystościach ku czci ofiar zbrodni niemieckich i terroru komunistycznego. Szef IPN Karol Nawrocki wręczył noty identyfikacyjnych rodzinom 18 ofiar niemieckich zbrodni i działań terroru komunistycznego. Szczątki tych osób odnaleziono podczas prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej, prowadzonych we Wrocławiu, Krakowie, Lublinie i Katowicach. Wśród ogłoszonych nazwisk były też ofiary z północnego Mazowsza oraz jedna osoba, której szczątki odnaleziono na tzw. Łączce na terenie Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie. — Wokół prawdy i sprawiedliwości budowana jest misja Instytutu Pamięci Narodowej. Jest to dla mnie także zobowiązanie jako dzisiaj dla prezydenta elekta, po 6 sierpnia prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Fundamentem jest wdzięczność tym, którzy skończyli swoje życie dla Polski przedwcześnie. I wdzięczność tym, dzięki którym my możemy żyć w wolnej i niepodległej Polsce – mówił w Belwederze Karol Nawrocki. – Na ręce Pani Minister przekazuję podziękowania Prezydentowi Andrzejowi Dudzie, na którego wsparcie zawsze mogliśmy liczyć i zobowiązuję się, że jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie dam na zabrać naszej przyszłości, ale nie dam też zapomnieć o naszej przeszłości, bo tam tkwi nasza siła – podkreślał prezydent elekt. Prezydent Andrzej Duda zdecydował się na list, skierowany do uczestników uroczystości. „Wspólna agresja Niemiec i sowieckiej Rosji w 1939 roku, przeszło pięcioletnia okupacja i terror, wreszcie powojenne prześladowania ze strony podległego Moskwie reżimu komunistycznego zadały Polsce i Polakom niewyobrażalne straty” – pisał w wiadomości, odczytanej przez podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Katarzynę Pawlak–Muchę. „Sprawcy brutalnie odbierali życie naszym rodakom, a potem – zacierając ślady swoich zbrodni – próbowali wymazać z historii imiona bohaterów Niepodległej. Ale prawda – jak to bywa w dziejach narodów dumnych i niezłomnych – zwyciężyła. Nasi przodkowie złożyli najwyższą ofiarę w walce o wolność, a dzisiaj Ojczyzna oddaje im cześć” – dodawał Andrzej Duda. Szacuje się, że wskutek terroru komunistycznego w latach 1944–1956 w Polsce śmierć poniosło ponad pięćdziesiąt tysięcy osób, straconych na mocy wyroków sądowych, zamordowanych i zmarłych w siedzibach Urzędów Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej, więzieniach i obozach, zabitych w walce lub w trakcie działań pacyfikacyjnych. Znaczną część ofiar stanowili żołnierze podziemia niepodległościowego. Ich ciała grzebano w utajnionych i w większości nieznanych do dziś miejscach. Odnalezieniem i identyfikacją ofiar systemów totalitarnych i czystek etnicznych zajmuje się Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. W ramach prac poszukiwawczych odnajdowane są też szczątki ofiar totalitaryzmu niemieckiego – żołnierzy wojny obronnej 1939 roku oraz żołnierzy ugrupowań partyzanckich czasu okupacji niemieckiej w Polsce. W sumie udało się zidentyfikować blisko 300 osób – poległych w walce i zamordowanych przez hitlerowskich i sowieckich najeźdźców, skazanych na śmierć przez komunistyczne sądy, zamęczonych w śledztwach i ciężkich więzieniach.Uroczystość w Belwederze. Udział wziął Karol Nawrocki
Działania IPN na rzecz identyfikacji ofiar zbrodni XX wieku