Nawrocki usłyszał pytanie o mieszkanie. Jak odpowiedział?

Karol Nawrocki Źródło: PAP / Przemysław Piątkowski Kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej w Węgrowie usłyszał pytanie o sposób nabycia mieszkania po starszym człowieku. Zapewniał, że nie ma do niego kluczy. Tuż po poniedziałkowej konferencji prasowej popierany przez PiS Karol Nawrocki musiał odpowiedzieć na pytania dziennikarzy o sposób, w jaki wszedł w posiadanie mieszkania po sąsiedzie. – Cieszę się, że dzisiaj telewizja rządowa kameruje to mieszkanie. Sąsiedzi donoszą, że bardziej zainteresowała sprawa tej kawalerki niż moje spotkanie z prezydentem Trumpem – mówił Nawrocki. – Mieszkam szczęśliwie z rodziną w 59-metrowym mieszkaniu, z które spłacam wciąż kredyt – podkreślał. – Uczestniczymy w nierównych wyborach prezydenckich. Jeden z kandydatów popierany przez PiS jest pozbawiany środków na prowadzenie kampanii. Tylko dzięki wypłatom ta kampania może się toczyć. W świecie demokratycznym po raz pierwszy partia pozbawiona jest subwencji. Uczestniczymy w wyborach, gdzie instytucje państwa działają właściwie w komitecie mojego kontrkandydata – mówił dalej Karol Nawrocki. – Do instytucji państwa pomagających Trzaskowskiemu w ostatnich dniach trwa ABW. Trwa regularny proces niszczenia jednego z kandydatów – oskarżał prezes IPN. – Ani polskie służby, ani prawnicy nie mają wokół tej sprawy żadnych wątpliwości, tylko rządowa telewizja TVN – stwierdził Karol Nawrocki. Przez całą konferencję ludzie zgromadzeni na spotkaniu z kandydatem starali się zakrzyczeć pytania o mieszkanie. Żywiołowo reagowali też na odpowiedzi Nawrockiego, czasami zagłuszając też jego słowa. – Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który był przez lata moim sąsiadem, wspomagałem go, jest to na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie. To są dowody na to, że tego człowieka przez wiele lat wspierałem, mimo że nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych – mówił dalej. – Ostatecznie skończyło to się tym, że jestem według prawa właścicielem mieszkania, do którego nie mam kluczy, bo ten człowiek w tym mieszkaniu mieszkał, a ja z tego mieszkania nie czerpałem żadnych korzyści finansowych. Do dnia dzisiejszego ponoszę opłaty finansowe za to mieszkanie, to 28-metrowa kawalerka – zaznaczał.Nawrocki miał mówić o mieszkaniu. Zaczął od oskarżeń
Nawrocki: Są dowody na to, że przez lata wspierałem sąsiada