Burza wokół Karola Nawrockiego. Żona „Nikosia” nie przebierała w słowach

Karol Nawrocki Źródło: PAP / Tytus Żmijewski Karol Nawrocki potwierdził, że Tadeusz Batyr to jego literacki pseudonim. Oburzenia całą sprawą nie kryje Edyta Skotarczak, żona trójmiejskiego gangstera „Nikosia”. Karol Nawrocki ma drugą tożsamość. Jak ujawnili pracownicy wPolsce24, kandydat popierany przez PiS w wyborach prezydenckich wydał w 2018 roku książkę pod pseudonimem. Jako Tadeusz Batyr opisał sylwetkę Nikodema Skotarczaka, popularnego trójmiejskiego gangstera „Nikosia”. Szef IPN początkowo nie przyznawał się do autorstwa tej pozycji. Ostatecznie jednak jego sztab potwierdził, że to on jest Tadeuszem Batyrem. „Karol Nawrocki, opierając się na dokumentach, aktach i zeznaniach świadków, przedstawił w książce reportaż biograficzny na temat Nikodema Skotarczaka, znanego gangstera z Trójmiasta, którego życiorys doczekał się m.in. ekranizacji. Książka zebrała wiele pozytywnych recenzji” – przekazała Onetowi Emilia Wierzbicki, rzeczniczka kampanii polityka. Kandydat popierany przez PiS w wyborach prezydenckich podczas jednej z konferencji prasowych potwierdził, że to on jest Tadeuszem Batyrem. – Napisałem tę książkę pod konkretnym pseudonimem, przyznaję się do tego, nie mam z tym większych problemów. Był to wymóg zawodowej chwili. Nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej, które nie zajmowało się czasem PRL, tylko czasem II wojny światowej, w moją publikację odnoszącą się do owoców badawczych w czasach Instytutu Pamięci Narodowej – tłumaczył. Głos w sprawie postanowiła zabrać żona „Nikosia”. Edyta Skotarczak twierdzi, że „w książce o jej mężu autorstwa pojawiły się liczne półprawdy, kłamstwa i manipulacje”. „Karol Nawrocki nie dochował elementarnej rzetelności jako historyk i człowiek, pisząc jakoby biografie o moim mężu, w ogóle się ze mną nie kontaktując, natomiast w swojej książce pozwolił sobie na wyjątkowo kłamliwe wywody m.in. jakobym rzekomo miała mieć zły wpływ na Nikosia” – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych. Żona trójmiejskiego gangstera stwierdziła, że „brak kontaktu ze strony autora książki jest nierzetelny i niehonorowy”. „Od wielu lat jestem bezpodstawnie publicznie zniesławiana, a jedną z osób które dołączyły do tego procederu, jest właśnie Karol Nawrocki ukrywający się przez 7 lat pod pseudonimem Tadeusz Batyr, który nie miał cywilnej odwagi ujawnić się przez tyle lat” – dodała Edyta Skotarczak. W ocenie żony „Nikosia” „Karol Nawrocki, który obecnie reklamuje się jako osoba o poglądach prawicowych, katolik, kochający mąż i ojciec trójki dzieci, nie przestrzegał takich zasad jak poszanowanie małżeństwa i rodziny – jeśli chodzi o nią i jej najbliższych”. „Nigdy nie byłam za nic skazana, a Nawrocki również pozwalał sobie na daleko idące swoje interpretacje i insynuacje w tym zakresie” – dodała. facebook Na zakończenie wpisu Edyta Skotarczak zapowiedziała, że oczekuje od Karola Nawrockiego publicznych przeprosin za „kłamstwa i za insynuacje na swój temat, a także za naruszanie prywatności i kultu pamięci po zmarłym oraz zaprzestania rozpowszechniania książki w takiej zakłamanej formie”.Karol Nawrocki przyznał, że jest Tadeuszem Batyrem
Nawrocki to Batyr. Żona „Nikosia” oburzona
Edyta Skotarczak chce przeprosin od Karola Nawrockiego