19 December, 2024

Karol Nawrocki może stracić immunitet. Jego słowa rozwścieczyły emerytów

Karol Nawrocki może stracić immunitet. Jego słowa rozwścieczyły emerytów

Karol Nawrocki może stracić immunitet. Jego słowa rozwścieczyły emerytów

Karol Nawrocki na spotkaniu z wyborcami Źródło: PAP / Artur Reszko Kandydat w wyborach prezydenckich Karol Nawrocki może stracić immunitet. Do Sejmu wpłynął wniosek w tej sprawie.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował o wpłynięciu kolejnych wniosków o uchylenie immunitetów. Jeden z nich dotyczy obywatelskiego kandydata PiS na prezydenta, Karola Nawrockiego. Zajmie się nim Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych.

Karol Nawrocki straci immunitet?

Choć Karol Nawrocki nie jest parlamentarzystą, przysługuje mu immunitet jako prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej. Polityk może jednak stracić ten szczególny rodzaj ochrony przez jedną ze swoich wypowiedzi. Stowarzyszenie emerytów mundurowych twierdzi, że posłużył się obraźliwymi wypowiedziami. Chodzi o słowa wypowiedziane przez Nawrockiego 10 grudnia w Siedlcach.

Podczas spotkania z wyborcami kandydat popierany przez PiS ostro komentował politykę premiera Donalda Tuska. Tym razem powodem do ataku była kwestia emerytur byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Karol Nawrocki stwierdził, że Tusk przywraca przywileje emerytalne funkcjonariuszy PRL.

Nawrocki o „procesie reubekizacji”

– W Polsce trwa powolny, ukryty proces reubekizacji, przywracania przywilejów emerytalnych ludziom, którzy inwigilowali, ludziom, którzy wsadzali do ośrodków internowania, którzy więzili, rozbijali rodziny, zmuszali do emigracji – mówił Nawrocki.

Grupa emerytów uznała tę wypowiedź za obraźliwą i zawnioskowała o uchylenie immunitetu prezesa IPN, w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności. Biuro Legislacyjne Sejmu analizuje wniosek w tej sprawie. Po wydaniu opinii, skieruje go do Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych.

Karol Nawrocki w rozmowie z telewizją wPolsce24 odniósł się już do działań emerytów. Zapowiedział, że nie wycofa się ze swoich słów. Stwierdził też, że działania stowarzyszenia są wymierzone nie tylko w niego osobiście, ale i w Instytut Pamięci Narodowej.

– To jest rzecz naturalna, że środowiska byłych funkcjonariuszy aparatu komunistycznego postrzegają cały Instytut Pamięci Narodowej i mnie jako prezesa IPN za swojego oczywistego wroga – oceniał.

Podobne artykuły