Andrzej Duda w Kijowie. Niespodziewana wizyta prezydenta

Andrzej Duda z wizytą w Kijowie Źródło: Pexels / Max Vakhtbovycn Kancelaria Prezydenta poinformowała, że w sobotę rano Andrzej Duda pojawił się w Ukrainie. Wizyta ma związek z odchodami ukraińskiego Dnia Niepodległości. „Rozpoczęła się wizyta Prezydenta Andrzeja Dudy w Ukrainie. W 33. rocznicę Niepodległości Ukrainy Prezydent RP bierze udział w obchodach” – przekazała Kancelaria Prezydenta. Wcześniej nie było informacji o takiej wizycie. twitter W odbywających się w sobotę obchodach 33. rocznicy uchwalenia Aktu Niepodległości udział weźmie prezydent Wołodymyr Zełenski. Zgodnie z nieoficjalnymi ustaleniami dziennikarzy Polsat News, podczas wizyty ma dojść do spotkania prezydentów Ukrainy i Polski. Sobotnia wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie jest jego kolejną podróżą do Ukrainy od początku rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 roku. W Kijowie prezydent Polski pojawił się także w przeddzień ataku – 23 lutego 2022 roku. Później Ukrainę odwiedzał także w kwietniu, maju i sierpniu 2022 roku oraz w czerwcu 2023 roku. Ukraiński Dzień Niepodległości ustanowiony został na rocznicę przyjęcia Aktu Niepodległości przez Radę Najwyższą ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Akt ten przyjęto 24 sierpnia 1991, a następnie zatwierdzono przez referendum 1 grudnia 1991 roku. Pierwszym krajem, który uznał niepodległość Ukrainy, była Polska. – 33 lata temu Ukraina odrodziła się na mapach świata, a dziś Ukraina zdobywa serca całego świata. Inspiruje odwagą. Służy jako przykład, jak nie bać się Putina – mówił w opublikowanym w sobotę rano przemówieniu Wołodymyr Zełenski. – 913 dni temu Rosja naruszyła nie tylko nasze suwerenne granice, ale także granice okrucieństwa i zdrowego rozsądku. Nieustannie dążyła do jednego: zniszczenia nas. Zamiast tego dzisiaj obchodzimy 33. Dzień Niepodległości Ukrainy. I cokolwiek wróg przywiózł na naszą ziemię, wróciło już do jego domu – mówił prezydent Ukrainy. Czytaj też: Ukraina obchodzi Dzień Niepodległości
Andrzej Duda marzy o tym stanowisku. Pomogą mu Trump i Xi Jinping?Czytaj też:
Zełenski upomniał opieszałych sojuszników. „Wojsko nie walczy słowami, tylko bronią”