“Kaganiec ministra Czarnka”. MEN szykuje zmiany, by zwiększyć kontrolę nad szkołami
Ministerstwo Edukacji i Nauki chce mieć większą kontrolę nad szkołami. W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawił się projekt, który daje szersze uprawnienia kuratorom oświaty. To oni – nominowani przez władzę centralną – mają mieć nie tylko decydujący głos w konkursach na dyrektorów szkół, ale też mogliby ich szybko odwoływać.
Obecnie dyrektorów szkół wybierają komisje, w których samorząd i kuratorium mają po tyle samo głosów. Takie rozwiązanie gwarantuje kompromis w sprawie kandydata.
Resort kierowany przez Przemysława Czarnka proponuje, żeby kurator miał pięć głosów, a samorząd tylko trzy. Takie rozwiązanie pozbawia organ prowadzący szkoły realnego wpływu na wybór kierownika danej placówki.
“Dla zapewnienia prawidłowej realizacji przez szkoły i placówki zadań dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych niezwykle ważne jest, aby przy podejmowaniu na poziomie lokalnym decyzji w istotnych kwestiach dotyczących funkcjonowania jednostek systemu oświaty kurator oświaty miał znaczący głos” – czytamy w projekcie.
Kurator oświaty (organ admin. rządowej) z większymi uprawnieniami. I nie chodzi tylko o decydujący głos w konkursie na dyrektora szkoły. Oto ciekawsze fragmenty z opisu projektu zmian, który znalazł się w wykazie prac legislacyjnych RM@Radio_TOK_FM @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/ws8rC4nKXY
— Krzysztof Horwat (@horwatk) June 9, 2021
To nie koniec zmian. Kurator oświaty miałby zyskać nowe uprawnienia nadzorcze. Mógłby między innymi wnioskować o odwołanie dyrektora szkoły ze stanowiska, jeśli ten nie zrealizuje jego zaleceń. W myśl nowego projektu, jeśli samorząd nie zwolni go w ciągu dwóch tygodni, zrobi to kurator.
Resort min. Czarnka idzie jeszcze dalej. Chce, żeby kurator decydował też o tym, jakie stowarzyszenia i organizacje wpuścić do szkoły. Program takich lekcji i materiały – np. na temat dyskryminacji mniejszości – miałyby trafiać do kuratora dwa miesiące przed planowanym wydarzeniem. Takie rozwiązanie mogłoby doprowadzić do tego, że w szkołach nie byłoby już np. “Tęczowych Piątków” organizowanych przez Kampanii Przeciwko Homofobii.
Przedstawiciele ministerstwa piszą wprost, że “przepisy projektowanej ustawy mają na celu wzmocnienie roli organu nadzoru pedagogicznego, w tym w szczególności kuratora oświaty, tak aby jak najpełniej mógł wykonywać powierzone mu ustawowo zadania”.
Bat na niepokornych
Nie wiadomo, jakie będą losy projektu, ale wśród nauczycieli i polityków opozycji już słychać głosy, że to zapowiedź końca autonomii dyrektorów i bat na niepokornych.
Rozwiązanie z czasów PRL-u. Zamiast kaganka oświaty – kaganiec ministra @CzarnekP. Prawnicy uczący o Konstytucji zgody na zajęcia w szkole nie dostaną, ale Ordo Iuris, organizacja walcząca z edukacją seksualną już tak. Rodzice nie będą mieli nic do powiedzenia. Zdecyduje kurator. pic.twitter.com/CTy3hvIgMd
— KrystynaSzumilas🇵🇱 (@kr_szumilas) June 10, 2021
Była minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas w mediach społecznościowych skomentowała propozycje zmian w prawie oświatowym jako “rozwiązanie z czasów PRL-u”. “Zamiast kaganka oświaty – kaganiec ministra Czarnka. Prawnicy uczący o Konstytucji zgody na zajęcia w szkole nie dostaną, ale Ordo Iuris, organizacja walcząca z edukacją seksualną już tak. Rodzice nie będą mieli nic do powiedzenia. Zdecyduje kurator” – napisała.
Źródło: TokFm