Kaczyński uderza w Niemcy. „Silna i nowoczesna Polska nie jest w smak Berlinowi”
Prezes PiS Jarosław Kaczyński skierował list do Forum Klubów „Gazety Polskiej” województwa podlaskiego, które odbyło się w piątek. Treść przesłania, które odczytał w Białymstoku wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, opublikował serwis niezalezna.pl.
Kaczyński: To my będziemy decydować o tym, w jak urządzimy nasz polski dom
Kaczyński podkreślił w liście, że „radzenie nad sprawami Rzeczypospolitej jest naszą obywatelską powinnością i naszym niezbywalnym prawem”. „Jesteśmy bowiem gospodarzami we własnym kraju i to my będziemy decydować o tym, w jaki sposób urządzimy nasz polski dom, jak będziemy w nim żyli, jakie będą w nim panowały obyczaje i w jaki sposób będziemy troszczyć się o jego bezpieczeństwo. Na tym właśnie polega suwerenność i my tej suwerenności we wszystkich jej wymiarach bronimy i będziemy bronić” – wskazał prezes PiS.
Następnie lider partii rządzącej odniósł się do budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej i „ataków, z jakimi spotkało się to przedsięwzięcie”. Stwierdził też, że „wszystko powtarza się w związku z uchwaleniem ustawy” o utworzeniu komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich.
„Silna i nowoczesna Polska nie jest w smak Berlinowi”
„Jeśli weźmiemy pod uwagę jeszcze inne elementy ze sfery medialno-politycznej, choćby niewybredną w formie krytykę naszych programów socjalnych i ukrytą w niej zapowiedź ich likwidacji, to zyskujemy pewność, że stawką w najbliższych wyborach parlamentarnych będzie suwerenność naszej Ojczyzny” – zaznaczył prezes PiS.
„Polska silna, nowoczesna, dynamicznie i równomiernie się rozwijająca, aspirująca do odgrywania współmiernej do jej potencjału roli w Europie i regionie nie jest w smak Berlinowi i co za tym idzie, polskim środowiskom kompradorskim. Nie ma co się łudzić: im bliżej wyborów, tym te ataki na nas będą się nasilać. Musimy też się liczyć z przedwyborczymi rosyjskimi prowokacjami” – oświadczył Kaczyński w liście do Forum Klubów „Gazety Polskiej”.
Czytaj też:
PiS szykuje kolejną obniżkę wieku emerytalnego? Niektórzy będą mogli kończyć pracę w wieku 55 latCzytaj też:
Jaka będzie kampania wyborcza? „Władza leży na tacy, a PiS dodatkowo donosi prezenty”