Kaczyński opracowuje nowy mit dla PiS? Miller: Jego milczenie nie jest przypadkowe
Leszek Miller był w poniedziałek gościem programu “Rozmowa Piaseckiego” na antenie TVN24. Były premier skomentował obecną sytuację polityczną w Polsce i przewidywał, jaka będzie decyzja prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie tworzenia nowego rządu.
Miller: Duda działa na szkodę państwa
Europoseł podkreślił, że w jego ocenie wynik wyborów parlamentarnych to “wielka sprawa”, bo w Polsce będzie można rozpocząć proces naprawczy. Podkreślił jednak, że całkowite odsunięcie PiS od władzy wymaga czasu i potrwa tak długo, jak długo partia Jarosława Kaczyńskiego będzie miała kontrolę nad instytucjami państwowymi.
Miller zaznaczył również, że choć ugrupowania opozycyjne odniosły wspólne zwycięstwo, to sytuacja byłaby dużo lepsza, gdyby to KO, a nie PiS zdobyła największą liczbę głosów. – Gdyby pierwsza na mecie była KO, to Tusk miałby dzisiaj inną sytuację, bo PiS nie mógłby mówić, że wygrał wybory i Tusk miałby zupełnie inne karty w ręku – powiedział polityk.
Były premier dodał jednak, że prezydent Andrzej Duda zwlekając ze wskazaniem Tuska na nowego szefa rządy działa wbrew interesom państwa. – To jest działanie na szkodę państwa, choćby z uwagi na nasze stosunki z Unią Europejską, bo czekamy na pierwsze wypłaty z KPO – wskazał.
Gość Konrada Piaseckiego mówił również, że z jego rozmów na arenie międzynarodowej wynika, że z europejscy politycy są zadowoleni z wyniku wyborów w Polsce. – Słyszałem opinie, że to nie jest tylko radość Polski, tylko całej postępowej Europy i być może Polska zatrzymała triumfalny pochód prawicy – podkreślił.
Nowy mit Kaczyńskiego
Zdaniem Millera gra na czas ze strony Andrzeja Dudy jest ugruntowana politycznie. Prezydent che w ten sposób zyskać w oczach polityków Prawa i Sprawiedliwości. – Duda myśli o przejęciu schedy po Kaczyńskim, ale żeby to się stało, to on nie może wręczyć nominacji Tuskowi, bo straci w oczach sojuszników absolutnie wszystko – stwierdził.
Były premier podzielił się również swoim spostrzeżeniem na temat prezesa PiS, który po wyborach parlamentarnych zniknął z przestrzeni publicznej. – Milczenie Kaczyńskiego nie bierze się z powietrza. On pracuje nad stworzeniem nowego mitu. Była zdrada przy okrągłym stole, zdrada najlepszego premiera Olszewskiego, zdrada smoleńska i teraz będzie mit: ukradzione zwycięstwo – przewidywał Leszek Miller.
Czytaj też:
Donald Tusk odda kluczowy resort? Nowe przecieki ws. podziału stanowisk w rządzieCzytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Straceńcza misja Morawieckiego, zauroczenie Tuska