25 March, 2021

„Kaczyński odejdź” – antypolskie pikiety na Białorusi

„Kaczyński odejdź” – antypolskie pikiety na Białorusi

W środę na Białorusi doszło do pikiet pod wszystkimi polskimi placówkami w tym państwie, to jest pod ambasadą w Mińsku oraz pod konsulatami generalnymi w Grodnie i Brześciu. Pod ambasadą zebrało się około 30 osób. Trzymali oni białoruskie flagi państwowe oraz duże karty z napisami. Znalazły się na nich hasła: „Polska hiena Europy”, „Nie dopuścimy do nowego ludobójstwa narodu białoruskiego”, „Nie dla polskiego rewanżyzmu”.

 

Pikieta w Mińsku zaczęła się o godz. 10. Większość pikietujących stanowili ludzie młodzi. Jak zrelacjonował portal EurAsia Daily zebrani skandowali pod ambasadą hasła: „Walizka, dworzec, Warszawa”, „Za Białoruś”, a także „Sasza zostaje z nami”, co odnosiło się do przywódcy Białorusi Aleksandra Łukaszenki. „Chcemy aby Polska nie właziła w nasz sprawy” – tak protest uzasadnił Siegiej – jeden z jego uczestników, student Uniwersytetu Technologicznego z którym porozmawiał dziennikarz portalu Tut.by.

„Kaczyński odejdź” – antypolskie pikiety na Białorusi

 

Pikieta odbyła się także pod gmachem konsulatu generalnego RP w Grodnie. Na chodniku ulicy Budionnego również pojawiło się około 30 osób. Jak wynika z fotorelacji jaka pojawiła się na portalu Związku Polaków na Białorusi grupę protestujących, inaczej niż w Mińsku, stanowiły już raczej osoby w wieku średnim i starszym.

 

Także w Grodnie pikietujący trzymali kartki z napisami. Treść podobna jak w Mińsku – „Nie dla polskiego rewanżyzmu, ale także „Kaczyński odejdź”.

 

Pod konsulatem generalnym RP w Brześciu pikietowała już znacznie mniejsza liczba osób – około 10. Dominowali w niej zdecydowanie osoby w starszym wieku. Na trzymanych przez nie kartkach znalazły się napisy: „Bury przestępca”, „Nie dopuścimy do nowego ludobójstwa”, „Polsko nie stawaj się przystanią politycznych awanturników”.

„Kaczyński odejdź” – antypolskie pikiety na Białorusi

 

Mój ojciec poległ za wyzwolenie Warszawy. I jaka pamięć? Obalają pomniki Armii Czerwonej, a Romualda Rajsa ogłaszają prawie że bohaterem. Smutne, że w Brześciu organizuje się imprezę na której sławi się tak zwanych <<żołnierzy wyklętych>>” – portal MediaBrest.by cytuje wypowiedź jednej z uczestniczek pikiety Anny Anikiny.

 

Źródło: kresy.pl

 

Podobne artykuły