10 December, 2025

Kaczyński na miesięcznicy. Mówił o „putinowskiej agenturze”

Kaczyński na miesięcznicy. Mówił o „putinowskiej agenturze”

Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Leszek Szymański W środę podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej doszło do kolejnej słownej utarczki pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a demonstrantami, który nazwał ich „putinowską agenturą”.

W środę, 10 grudnia, na Placu Piłsudskiego odbyła się kolejna miesięcznica smoleńska. Na porannych obchodach pojawił się prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.

W okolicy Placu Piłsudskiego pojawili się przeciwnicy lidera opozycji. Protestujący zakłócali obchody miesięcznicy i krzyczeli w stronę Kaczyńskiego, nazywając go „kłamcą”.

Zachowanie demonstrantów skomentował Jarosław Kaczyński, których ich działania nazwał „łamaniem prawa”. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że „niedawno pewien dziennikarz niezależnej telewizji został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości dlatego, że zadawał pytania podczas demonstracji”.

– Tu demonstracja jest bezczelnie zakłócana. Policja jest, ale nie reaguje – powiedział Jarosław Kaczyński.

„Co się musi skończyć”

Jego zdaniem zachowanie demonstrujących „to jest doskonały przykład tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce”.

– I co musi się skończyć (…) i w tym wymiarze, który odnosi się do łamania prawa, praworządności, demoralizowania aparatu państwowego, niszczenia jego właściwej roli, ale także i w tym wymiarze, który odnosi się do tolerancji wobec putinowskiej agentury, która tutaj bezczelnie działa – podsumował lider opozycji.

Na Placu Piłsudskiego regularnie dochodzi do utarczek słownych pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim i jego przeciwnikami. Demonstrujący pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej zostawiają wieniec z napisem obwiniającym za katastrofę samolotu w 2010 Lecha Kaczyńskiego. Spotykało się to z ostrą reakcją Jarosława Kaczyńskiego.

Pomiędzy działaczami a demonstrantami dochodziło również do przepychanek. Po jednej z nich w sądzie spotkał się Jarosław Kaczyński i Zbigniew Komosa, który oskarżył lidera PiS o naruszenie nietykalności cielesnej. Postępowanie prawomocnie umorzono.

Podobne artykuły