Ostre przemówienie Kaczyńskiego, zagłuszane okrzykami „zdrajca”. „Przyjdzie czas kar”
![Ostre przemówienie Kaczyńskiego, zagłuszane okrzykami „zdrajca”. „Przyjdzie czas kar” Ostre przemówienie Kaczyńskiego, zagłuszane okrzykami „zdrajca”. „Przyjdzie czas kar”](https://polskanews.org/wp-content/uploads/2025/02/ostre-przemoacutewienie-kaczynskiego-zagluszane-okrzykami-zdrajca-przyjdzie-czas-kar-af35b0d.jpg)
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Paweł Supernak 10 lutego w Warszawie grupa polityków PiS pojawiła się przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej. Tradycyjna miesięcznica znów była zakłócana przez osoby, które nie zgadzają się z narracją Jarosława Kaczyńskiego o zamachu. Jarosław Kaczyński na poniedziałkowej miesięcznicy smoleńskiej nie miał łatwo. Jego przemówienie nieustannie zagłuszał mężczyzna z megafonem, który wykrzykiwał wciąż jedno słowo: „zdrajca”. Mimo pewnych trudności, prezes PiS zdołał jednak wygłosić kilka słów. Sporo uwagi poświęcał właśnie osobie zagłuszającej jego słowa. – Przypominamy wielką zbrodnię dokonaną przez Putina i jego ludzi. Z bardzo prawdopodobnym udziałem jego ludzi tutaj także w Polsce. Tych ludzi, którzy tutaj cały czas prowadzą swoją kampanię – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości na placu Piłsudskiego w Warszawie. – Przez cały czas przy pełnej tolerancji obecnej władzy putinowską kampanię. Odrażającą, obrzydliwą putinowską kampanię. Która uderza już dzisiaj nie tylko w twierdzenie oczywiste i prawdziwe – że był to zamach Putina. Ale uderza w samą ideę wspominania Smoleńska i jego ofiar – tych, którzy tam polegli – przekonywał polityk. – To się nie podoba, to ma być zapomniane. Tego żąda Putin i jego sojusznicy, którzy kiedyś dokonali resetu i dzisiaj ciągle rządzą Polską. Na skutek błędu i tego, że wielu ludzi uwierzyło w to, że będzie lepiej. Uwierzyło w kłamstwa, obrzydliwe kłamstwa Tuska- człowieka, który był gotowy dosłownie niemalże klękać przed Putinem po dokonaniu zbrodni. Który oddał mu wszelkie prawa do prowadzenia śledztwa, czyli jego sfałszowania – mówił Kaczyński. – A dziś ci ludzie, bez reakcji ze strony policji, prowadzą tutaj tę haniebną działalność. Ale my się nie załamiemy. Przyjdzie czas, kiedy ta uroczystość będzie powtarzana, ale już pod osłoną sił porządkowych. Przyjdzie czas prawdy – zapowiadał polityk. – Prawdy o tym wielkim oszustwie, jakim było oddanie Rosjanom prawa do prowadzenia śledztwa ws. ich własnej zbrodni. Tej wielkiej hańby, która dotknęła nasz naród. Tej wielkiej hańby, która dzieje się także i tutaj. Której dokonują albo szaleńcy, wariaci, albo po prostu ludzie, którzy są na usługach, którzy są opłacani – oskarżał. – Dzisiaj wiemy, że te opłaty płynęły z różnych stron. Ale za mało ciągle wiemy, chociaż wiemy wiele z własnej intuicji, z tego wszystkiego co jest oczywistością – kto za to płaci, kto to organizuje. I przyjdzie czas na to, że ci, którzy to wszystko robią, zostaną odpowiednio potraktowani. Zostaną ukarani – zapewniał Kaczyński. – Bo służyć zbrodniczej klice Putina, zbrodniczemu państwu, to jest zbrodnia, wielka zbrodnia zasługująca na najsurowsze kary. I przyjdzie czas tych kar. I chcę wam powiedzieć, że to nastąpi., Te wrzaski, te krzyki, to nas nie zatrzyma. Zwyciężymy, pokażemy prawdę. Prawda zwycięży, zwycięży Polska. Zwyciężą ci, którzy za tę Polskę walczyli – zakończył polityk.Kaczyński na miesięcznicy smoleńskiej mówił o zamachu
Miesięcznica smoleńska. „To ma być zapomniane”
Kaczyński rzuca oskarżenia