10 August, 2022

Kaczyński i PiS idą na zwarcie z UE. “Dalej cofać się nie możemy”

Jarosław Kaczyński mówił o kamieniach milowych i euro. "Straszenie Unią Europejską tym razem mu nie wyjdzie"

PiS zmienia kurs i idzie na zwarcie z Unią Europejską, o czym wspomniał w prorządowym tygodniku “Sieci” prezes partii Jarosław Kaczyński. Zdaniem ekspertów zaostrzanie tej sprawy w ramach napędzającej się kampanii wyborczej przyniesie rządzącym więcej strat niż korzyści.

Jarosław Kaczyński ogłosił, że rząd zmienia kurs w relacjach z Unią Europejską. Czarą goryczy było nieuwzględnienie tzw. kamieni milowych, które były warunkiem do wypłaty zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) po koronakryzysie.

– W relacjach z Unią (Europejską) wykazaliśmy maksimum dobrej woli. Ale ustępstwa nic nie dały. Dalej cofać się nie możemy i nie mamy gdzie – stwierdził Kaczyński.

Kaczyński i PiS idą na zwarcie z UE. Stawia na kreowanie wrogów

Prezes PiS niezmiennie stawia na mobilizację twardego elektoratu, a w wywiadzie, który ukazał się w nowym wydaniu tygodnika, wskazuje, że w sporze z UE staje de facto po stronie koalicyjnej Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.

Prof. Antoni Dudek z UKSW w Warszawie ma spore wątpliwości co do skuteczności takiej polityki w wykonaniu PiS. – Polacy czekają na to, co będzie zimą. Węgiel urasta do roli “gamechangera” tej kampanii. A przynajmniej obecnej jej fazy – mówi Wirtualnej Polsce prof. Antoni Dudek.

Ekspert ocenił, że również w tym momencie Kaczyński uprawia politykę poprzez szukanie wroga, a następne jego zohydzanie. – Kaczyński zwykł testować różne tematy, sprawdzać, czy coś chwyci. On ma bardzo prostą metodę uprawiania polityki: wykreować dużego wroga, któremu on wraz ze swoim obozem się przeciwstawi. I następnie tym wrogiem straszyć – powiedział Wirtualnej Polsce prof. Dudek.

PiS jeszcze mocniej zaostrzy przekaz?

Stąd typowe dla rządzących z PiS i ich propagandowych tub uderzanie w Unię Europejską (w której prym wiodą Niemcy), ale też osoby transpłciowe, czy sędziów. Co do tych ostatnich – sam Kaczyński ponownie pochylił się nad reformą sądownictwa, przyznając w “Sieci”: – Trzeba im przypomnieć rzecz podstawową: mają obowiązek przestrzegania polskich ustaw, a jedynym miejscem do oceny ich zgodności z konstytucją jest Trybunał Konstytucyjny.

Prezes PiS powtórzył swoją wcześniejszą zapowiedź “spłaszczenia struktury sądów” oraz wprowadzenia sędziów pokoju, co jest inicjatywą Pawła Kukiza. Reformy trwają już jednak wiele lat i są jednym z największych rozczarowań ze strony rządzących. – Ciekawsze jest to, że prezes Kaczyński wydał polityczny akt oskarżenia wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Sądzę, że może być przygotowywany scenariusz, zgodnie z którym – oczywiście wtedy, gdy PiS będzie kontynuowało rządy po wyborach, co nie jest dziś najbardziej prawdopodobnym wariantem – dojdzie do zmiany ministra sprawiedliwości – powiedział WP prof. Rafał Chwedoruk, socjolog z UW. Jak dodał, PiS ciągnie spór o sądownictwo, który jest bardziej „sporem elit władzy, a mniej angażujące tzw. zwykłych obywateli”. – Niewiele z tego dla życia ludzi wynika – powiedział prof. Chwedoruk.

 

Źródło: Radiozet.pl

Podobne artykuły