Już ponad 30 ofiar katastrofy kolejowej w Pakistanie. „Będzie więcej”
Do wypadku pociągu pasażerskiego Hazara Express doszło w okolicy stacji Sahara w dzielnicy Nawabshah w południowej prowincji kraju – Sindh. 275 kilometrów od Karaczi wagony wypadły z torów, miażdżąc znajdujących się wewnątrz pasażerów. Rannych w tym zdarzeniu zostało około 80 osób, a co najmniej 30 zginęło.
Katastrofa kolejowa w Pakistanie
Miejscowe władze podkreślały, że wyciągnięto pasażerów z 9 na 10 przewróconych wagonów. Wrak ostatniego miał być na tyle zgnieciony, że do akcji ratowniczej potrzebny był ciężki sprzęt, którego nie dało się sprowadzić od razu. Dziennikarze podkreślali, że zachodzi obawa o większą liczbę zabitych i rannych, ponieważ we wszystkich 17 wagonach jechała duża liczba osób, znacznie przekraczająca pojemność składu.
Wykolejony pociąg zmierzał z Karaczi do Abbottabadu, leżącego na północny-wschód od stolicy Pakistanu, Islamabadu. W związku z wypadkiem w stan gotowości postawiono wszystkie szpitale w okolicy, w tym największe placówki w Sanghar i Nawabshah.
Podczas poświęconej katastrofie konferencji prasowej federalny minister kolei i lotnictwa Khawaja Saad Rafique podkreślał, że najważniejsza jest pomoc poszkodowanym, a dopiero później śledztwo. Zasugerował jednak, że badana jest zarówno możliwość usterki technicznej, jak i umyślnego spowodowania katastrofy.
Wstrząsające relacje ocalałych z katastrofy pociągu
W wypowiedzi dla BBC jeden z ocalałych pasażerów opowiedział o licznych kobietach i dzieciach leżących na ziemi wokół wagonów. – Były płacze i krzyki. Nie wiedziałem, co mam rodzić. Napełniłem dłonie wodą z pobliskiego kanału i polewałem nią twarze tych, którzy byli nieprzytomni, by ich ocucić – mówił Naseer Ahmed.
Jak podkreślał rozmówca stacji, on sam ocalał, ponieważ podczas wypadku wyleciał przez okno wagonu. Inny uczestnik tego zdarzenia opowiadał, że w chwili katastrofy spał. – Nagle wagon się przewrócił i miałem wrażenie, że to koniec świata – relacjonował.
Czytaj też:
Tragedia na niestrzeżonej plaży nad Bałtykiem. Nie żyje turystaCzytaj też:
Pomorze. Nie żyje 12-letni chłopak. Został porażony prądem